Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Alergie pokarmowe występują tak samo u ludzi, jak i u zwierzaków domowych. Stają się też niestety coraz bardziej popularne. Towarzyszą im liczne nietolerancje pokarmowe czy kłopoty ze strawieniem pewnych składników. Czasem alergia pojawia się i od razu i objawy są nasilone (to zazwyczaj ostra wersja uczulenia), kiedy indziej powoli narastają one wraz z czasem, aby osiągnąć poziom krytyczny po wielu miesiącach czy latach. Alergii pokarmowych nie należy ignorować. Nie są fanaberią, która przejdzie i nie mają nic wspólnego z grymaszeniem. Są rodzajem choroby czy schorzenia i jeśli będziemy udawać, że nic się nie dzieje, uczulenie może skutecznie utrudnić zwierzakowi normalne funkcjonowanie i zrujnować jego organizm. Dlatego tak ważne jest, aby nie bagatelizować problemu, tylko udać się do weterynarza, jeśli zauważymy niepokojące sygnały wysyłane przez pupila. Z alergiami zazwyczaj trudno jest wygrać, ale można zastosować dietę eliminacyjną, serwować zwierzakowi lekkostrawne posiłki, unikać pewnych potraw. Z alergią pokarmową jak najbardziej można żyć i to pełnią życia. Trzeba tylko wiedzieć, na co uważać.
Nasz zwierzak może mieć nietolerancję pokarmową lub alergię pokarmową. Wbrew pozorom to nie jest to samo – różnica jest ukryta w reakcjach metabolicznych lub systemie immunologicznym.
W przypadku nietolerancji pokarmowej nie ma mowy o reakcji układu immunologicznego. Schorzenie wywołane jest nieprawidłową reakcją metaboliczną lub farmakologiczną organizmu, który po prostu odrzuca dany składnik diety i reaguje na niego źle. Przykładem jest nietolerancja laktozy czy glutenu. Czasami dochodzi też do ostrej reakcji organizmu na jakiś posiłek z powodu zawartej w nim dużej dawki na przykład histaminy lub hormonów. Organizm odrzuca też to, co nieświeże albo potencjalnie trujące. To bardzo potrzebne mechanizmy obronne. Zdarza się w końcu też tak, że pupil reaguje źle na jakiś pokarm z powodów stricte psychologicznych – budzi złe skojarzenia, nie podoba się w smaku, ma dziwną konsystencję. Wówczas organizm reaguje tak samo, jak w przypadku nietolerancji lub – w sporadycznych przypadkach – alergii. Jest to jednak głównie złudzenie, a przyczyna tkwi w psychice. Oczywiście nie oznacza to, że takie przypadki należy ignorować albo (co gorsza) zmuszać psiaka albo mruczka, żeby jadł coś na siłę.
Alergia pokarmowa jest ściśle związana z reakcją układu immunologicznego, który rozpoznaje dane białko jako wroga, z którym należy walczyć. Może zareagować od razu i to mocno – wówczas mówimy o nadwrażliwości typu natychmiastowego. Organizm potrafi też zareagować z opóźnieniem, co z kolei nazywamy nadwrażliwością opóźnioną. Oczywiście w życiu ten prosty teoretyczny podział występuje zazwyczaj w różnych wariantach mieszanych.
W rzeczywistości uczulać może wszystko, właściwie każdy składnik diety. Są jednak oczywiście takie substancje, które statystycznie wywołują alergię pokarmową o wiele częściej niż pozostałe. Takie składniki często określa się jako czarną listę uczuleniową. Co ciekawe, są zupełnie inne na przykład dla psiaków i dla mruczków. Związane jest to z inną budową, mechanizmem metabolizmu oraz pracą układu immunologicznego.
Psiaki najczęściej miewają uczulenie na wołowinę (tak, to często jest zaskoczeniem dla właścicieli), a oprócz niej na mleko i mleczne przetwory. Ten rodzaj alergii jest bardzo popularny także u ludzi. Do tego kudłacze mają uczulenie na jagnięcinę, drób, jaja, soję, czasami ponadto na zboża, a zwłaszcza na pewne ich gatunki: kukurydzę i pszenicę.
Mruczki bardzo często reagują alergicznie na zboża, które nie są naturalnym składnikiem ich diety. Wysoko na liście są także ryby, wołowina, wieprzowina, jaja, mleko i mleczne przetwory, a także konina czy mięso z królika.
Alergie pokarmowe często mają to do siebie, że są na kilka składników diety naraz. To utrudnia zarówno wykrycie problemu, jak i opracowanie diety eliminacyjnej, ale oczywiście jest do zrobienia i należy to zrobić.
↓ Witaminy i odżywki dla psów ↓
Psiaki reagują nieco inaczej na alergię pokarmową niż mruczki. U kudłaczy wśród objawów wyróżnia się przede wszystkim te natury dermatologicznej, jak świąd, wysypka, zaczerwieniania, podpuchnięcia. Wiele alergii pokarmowych u psiaków wygląda identycznie jak atopowe zapalenie skóry i tylko specjalista będzie potrafił odróżnić, czy przyczyna tkwi w alergii pokarmowej, czy środowiskowej.
Alergia pokarmowa u psiaków powoduje zazwyczaj silny świąd, więc zwierzak się drapie. Swędzi przede wszystkim pysk i jego okolice – często okolice oczu i małżowin usznych, a ponadto pachy, pachwiny, czasami także tylne nogi. Może pojawić się wysypka, nabrzmienia, a nawet łysienie. Do objawów dermatologicznych potrafią dojść także te natury pokarmowej: pojawiają się biegunki, wymioty, bóle brzucha, wzdęcia, brak apetytu. Najrzadziej natomiast psiaki mają kłopoty z układem oddechowych. Alergia potrafi jednak dawać mniej swoiste objawy, jak na przykład zaburzenia równowagi lub senność.
Niektóre rasy są bardziej narażone na uczulenia niż inne. Wśród nich są teriery, mopsy, boksery, dalmatyńczyki, owczarki niemieckie, collie czy jamniki.
Wśród mruczków również niektóre rasy cierpią na większą podatność na alergie pokarmowe: to między innymi koty syjamskie oraz birmańskie. Miauczający przyjaciele także miewają częste kłopoty dermatologiczne o podłożu uczuleniowym, choć popularne są także sygnały ze strony układu pokarmowego oraz oddechowego. Jeśli swędzi i pojawia się wysypka, to najczęściej w okolicach głowy i szyi, pojawia się także rumień, a nieraz paskudne łysienie plackowate lub rozproszone oraz zapalenie skóry. W przeciwieństwie do psiaków, które mogą mieć początki alergii pokarmowej przez całe życie, mruczki zazwyczaj objawiają się jako uczuleniowcy do drugiego roku życia. Uczulenia na starość to u tych futrzaków jednak rzadkość.
Mruczki bywają też senne, apatyczne, częściej ziewają albo się wylizują. Tak samo jak w przypadku psiaków są to objawy mało konkretne i mogą dotyczyć wielu schorzeń, dlatego potrzebna jest wizyta u weterynarza.
Alergii nie daje się pokonać, takie przypadki są sporadyczne – poza tym częściej udaje się odczulić człowieka niż pupila. O ile na alergeny środowiskowe taka metoda potrafi działać, o tyle na uczulenie pokarmowe niewiele poradzimy.
Kluczem do normalnego życia jest zatem dieta eliminacyjna. W teorii bardzo łatwa: zwierzak nie je tego, co go uczula. W praktyce jest o wiele trudniej, bo przecież może uczulać więcej niż jeden składnik, do tego nie musi on należeć do tych najpopularniejszych uczulaczy.
Na początku zawsze warto sięgnąć po karmę dla zwierzaków z delikatnym układem pokarmowym albo wręcz z alergią. Takie karmy często określa się mianem hipoalergicznych, ponieważ nie znajdziemy w nich najbardziej uczulających substancji żywieniowych. Oddzielnym gatunkiem produktów są karmy monobiałkowe (monoproteinowe), które są oparte – jak sama nazwa wskazuje – na jednym źródle biała, co zdecydowanie niweluje ryzyko alergii. Karmy monoproteinowe są bardzo zdrowe i polecane także zwierzakom bez alergii.
Jeśli oba typy karm nie wystarczają, czeka nas niestety żmudne sprawdzanie wszystkich składników po kolei, aby znaleźć winowajcę lub winowajców. Alergie pokarmowe są bardzo demokratyczne i dotyczą wszystkich: zarówno ludzi, psiaków i mruczków, jak i gryzoni czy papużek. Świnki morskie na przykład mają objawy przede wszystkim ze strony układu oddechowego, a ptaki mogą zacząć gubić pióra. Bądźmy cierpliwi przy komponowaniu diety dla pupila i zgłaszajmy się do weterynarza już przy pojawieniu się pierwszych niepokojących sygnałów. Z alergią pokarmową można normalnie żyć, jeśli się wie, co robić!
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Szczekanie jest dla psa czynnością zupełnie naturalną, pozwalającą wyrazić wiele emocji, takich jak nuda, strach czy osamotnienie. Jednak pupil, który szczeka zbyt często i pozornie bez powodu, staje się uciążliwy...
Wycie psa może doprowadzić człowieka do szaleństwa. Dokładniej mówiąc naszych sąsiadów, którzy zmuszeni są słuchać tego przez pół dnia, podczas gdy nas nie ma w domu. Nie jeden właściciel zmuszony...
Psy to wyjątkowi bohaterowie scenariuszy filmowych. Opowieści o wiernych i odważnych czworonogach na stałe zapisały się w historii kina. Filmy o psach nie tylko bawią i wzruszają, ale również przekazują...