Kołnierze pooperacyjne to ochronny element zwierzęcej „garderoby”, który to pupil nasz otrzymuje, opuszczając po zabiegu weterynaryjną klinikę. Ze względu na podobieństwo do elementu stroju, który powodzeniem cieszył się wśród XVI-wiecznej angielskiej arystokracji, w tym m.in. samej Elżbiety I Tudor, kołnierz taki zwany też jest kołnierzem elżbietańskim. Nie da ukryć się, że akcesorium to często bywa przedmiotem drwin, a i samym czworonogom raczej nie przypada ono do gustu. Warto pamiętać jednak o tym, że choć kołnierz nie jest zbyt wygodny i piękny, pełni ważną funkcję.

Dlaczego po operacji pies powinien nosić kołnierz weterynaryjny?

Kołnierz weterynaryjny dla psa jest urządzeniem typowo zabezpieczającym. Taka założona na szyję, dość osobliwa konstrukcja chronić ma bolące bądź opatrzone szwami miejsca. Niestety w czasie rekonwalescencji pupilom naszym zazwyczaj nie udaje się zachować spokoju. Zwierzaki często uporczywie liżą i drapią rany, a tym samym rozrywają szwy i zlizują lecznicze preparaty. Pooperacyjny kołnierz dla psa, choć nie zawsze wygodny, strzec ma zwierzaka przed samookaleczeniem, a tym samym przyspieszać leczenie.

Kołnierze weterynaryjne zalecane są też tym psiakom, które z powodów zaburzeń behawioralnych nadmiernie liżą się bądź gryzą oraz zwierzakom cierpiącym na alergie objawiające się skórnymi podrażnieniami.

Dlaczego kołnierz pooperacyjny może dać się psu we znaki?

Kołnierze pooperacyjne dla psa, zwłaszcza te najprostsze, plastikowe – wciąż bazujące na modelu zaprojektowanym w 1959 roku przez Frank L. Johnsona – są najtańszym, ale niekoniecznie najwygodniejszym dla psa rozwiązaniem. Zwierzak ubrany w tego typu ochraniacz ma problemy z piciem i jedzeniem. Kołnierz w znacznym stopniu ogranicza też słyszalność i widoczność. Ponadto sprzęt ten wykończony jest w taki sposób, że ocierać może psią szyję. Jakby tego było mało, wielkość kołnierza często sprawia, że psiak po mieszkaniu przemieszczać zaczyna się jak taran – uderzając w meble czy inne napotkane na drodze przeszkody. Choć niedogodności te łatwo irytują zwierzaka, nie znaczy to, że z takiego zabezpieczenia ran powinniśmy zrezygnować. Wybierając kołnierz plastikowy, sięgnijmy po taki model, który zarówno przy szyi, jak i na końcu tuby posiada obrębione materiałem brzegi. Warto też sprawdzić inne propozycje, zastępujące tradycyjny kołnierz.

↓ KOŁNIERZ POOPERACYJNY DLA PSA ↓

Wygodniejsza alternatywa dla plastikowych kołnierzy pooperacyjnych

→ Kołnierz z tkaniny

Kołnierze materiałowe, wypełnione elastyczną pianką są zdecydowanie miększe oraz lżejsze od swych plastikowych odpowiedników. Sposobem tym zwierzakowi nie utrudniają one aż tak bardzo przemieszczania się w terenie. Zdecydowanie wygodniej może też on się w nich położyć i wyspać. Niestety zasadniczym minusem tego typu rozwiązania jest jeszcze większe pogorszenie widoczności. Kołnierz wykonany z tkaniny, w przeciwieństwie do plastiku nie jest przezroczysty. Pole widzenia psiaka ulega więc znacznemu zawężeniu.

→ Miękki kołnierz zabezpieczający typu „oponka”

Kołnierze w formie oponki wypełnione mogą być włóknem poliestrowo silikonowym bądź powietrzem. Wyglądem swym przypominają więc one nieco okrągłą poduszkę okalającą psią szyję. Rozwiązanie takie nie ogranicza zwierzakowi widoczności, nie utrudnia też jedzenia, picia czy spania. Kołnierz jest też na tyle miękki, że zapomnieć możemy o podrażnieniach czy otarciach skóry szyi. W pewnych sytuacjach oponka taka może jednak nie zdać egzaminu. Jej niewielki rozmiar nie utrudni psu dostania się do ran położonych w okolicach ogona oraz na dolnych częściach łap. W przypadku tak zlokalizowanych urazów lepiej więc poszukać innego rozwiązania.

↓ KOŁNIERZ WETERYNARYJNY DLA PSA ↓

Zdjęcie: Fotolia.pl