Dwutlenek węgla jest bezbarwnym gazem, który bardzo łatwo rozpuszcza się w wodzie. Pozornie może się wydawać, ze jest on zbędny w akwarium, a wręcz szkodliwy, jednak tak nie jest.

Skąd się bierze dwutlenek węgla w akwarium?

Wszyscy wiemy, że oddychając, zwierzęta wydalają dwutlenek węgla. I jest to główne źródło tego gazu w wodzie w akwarium. Ale nie jedyne. Gaz ten dostaje się do wody również z powietrza. Może sobie tego nie uświadamiamy, jednak napowietrzając wodę, wprowadzamy do niej nie tylko tlen, ale również dwutlenek węgla.

Rola dwutlenku węgla w akwarium

Dwutlenek węgla jest związkiem niezbędnym dla roślin. Dokładniej mówiąc potrzebują one węgla, który wchodzi w skład cząsteczek CO2, a potrzebują go w znacznych ilościach.

Czasami ilość dwutlenku węgla wytwarzanego przez ryby i dostarczanego przez napowietrzanie wody jest niewystarczająca i akwarysta zmuszony jest dodatkowo „nawozić” nim akwarium. Tak jest w przypadku akwariów typowo roślinnych, np. w stylu holenderskim, w których sadzi się bardzo dużo roślin, za to ryb jest w nich niewiele.

Jeśli w wodzie znajduje zbyt mała ilość dwutlenku węgla rośliny zaczynają pobierać go z rozpuszczonych niej węglanów, przede wszystkim z węglanu wapnia. Efektem tego procesu jest tzw. biologiczne odwapnienie wód.

Stałe pobieranie przez rośliny węgla z węglanów prowadzi do znacznego obniżenia twardości węglanowej wody. Przypomnijmy, że twardość węglanowa jest buforem utrzymującym odczyn wody na stałym poziomie. Jeśli twardość ta spadnie poniżej 4 stopni, może dojść do gwałtownego wzrostu jej kwasowości. O tym, jakie mogą być tego skutki chyba nie trzeba mówić.

Aby uniknąć tego zjawiska należy zachować właściwe proporcje między posadzonymi w akwarium roślinami, a hodowanymi w nim rybami, napowietrzać wodę, a w sytuacji, gdy roślin jest bardzo dużo, a ryb bardzo mało, dostarczać dodatkowo dwutlenek węgla.

Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Fotolia.com