Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Dla psiego właściciela widok pupila pochłaniającego swe własne bądź przygodnie znalezione na trawniku odchody bywa szokujący. Zdarza się jednak, że psiak specjałom tym nijak nie może się oprzeć. Ta dość specyficzna praktyka żywieniowa wszak jest bardzo niebezpieczna. Jednak skutecznie uda nam się ją wyrugować tylko wtedy, gdy poznamy jej przyczyny.
Koprofagia to termin określający ni mniej, ni więcej tylko odżywianie się kałem. Istnieją organizmy, dla których taki sposób żerowania jest jak najbardziej naturalną formą pozyskiwania niezbędnych składników odżywczych. Najbardziej znanym przedstawicielem tego grona jest żuk gnojowy. Inne stworzenia, w tym i niektórzy nasi domowi milusińscy tacy jak chomik, świnka morska czy królik ponownie pochłaniają część własnego kału. Recykling ów pozwala im odzyskać wydalone mikroelementy i witaminy. To, co w przypadku niektórych zwierzaków jest normą, wśród innych wzbudzać powinno niepokój. Dorosłe psy z całą pewnością od ekskrementów swoich bądź cudzych muszą trzymać się z daleka.
W życiu naszych domowych pupili zdarzają się momenty, w których jedzenie odchodów uznać możemy za całkiem naturalne. Szczenięta przechodzą okres, w którym z upodobaniem wszystko wkładają do pyska. Przypadłość ta często nakłania je również do próbowania własnych fekaliów. Na szczęście w większości przypadków okres ten szybko mija, zazwyczaj przed ukończeniem szóstego miesiąca. Niepokoić powinno nas, gdy pupil wciąż sięga po takie specjały, skończywszy pierwszy rok życia.
Inny dopuszczalny przypadek koprofagii u psów dotyczy karmiących suczek. Te chcąc utrzymać legowisko w należytym porządku, zjadają odchody swych maluchów. W tym przypadku to instynkt skłania matki do likwidowania siedlisk potencjalnych chorób i źródła zapachu, który mógłby wydać młode na pastwę drapieżnika.
Jeśli pupil nasz nie jest małym szczeniakiem ani karmiącą suczką, a zjadanie odchodów weszło mu w nawyk, upodobaniom tym zdecydowanie powinniśmy się przeciwstawić. Wielu z nas takie psie zachowanie uznaje za wstydliwe i nie zgłasza się z nim do weterynarza. Niesłusznie! Sami możemy mieć trudności z ustaleniem przyczyn takich praktyk, zaś zwierzak kontynuując je może narazić na szwank swe zdrowie. Sam nawyk zjadania odchodów świadczyć może o już istniejących zdrowotnych problemach. Dodatkowo kontakt z fekaliami innych zwierzaków naraża psa na zakażenie się pasożytami.
Zasadniczo wśród przyczyn koprofagii wyodrębnić możemy te o podłożu medycznym oraz te, występujące z powodów behawioralnych. Wśród pierwszej grupy czynników w grę wchodzić mogą m.in. infekcje jelitowe, pasożyty wewnętrzne, zaburzenia flory bakteryjnej i trawienia oraz brak niezbędnych mikroelementów i witamin. W drugiej grupie dominującą rolę odgrywa zazwyczaj stres i nuda. Zjawisko to częste jest też wśród psów żyjących w dużej grupie i wśród zwierzaków zaniedbanych. Wówczas koprofagia stać może się próbą zwrócenia na siebie uwagi. W koprofagię, podczas treningu czystości, przypadkiem wpędzić możemy też szczeniaka. Jeśli na widok odchodów zwierzaka reagować będziemy zbyt wybuchowo, pupil, chcąc uniknąć nagany, postara się zacierać pozostawione po sobie ślady.
Koprofagia u psa nieraz bywa trudna do zwalczenia nawet wtedy, gdy mamy weterynaryjną diagnozę i wsparcie. Leczenie psiaka to jedna sprawa, ważną kwestią jest jednak też wyeliminowanie złych nawyków. Pies najzwyczajniej w świecie przyzwyczaja się do kąsków odnajdywanych podczas spaceru. Wychodząc z domu, delikwenta trzymajmy więc na smyczy, a na pysk zakładajmy mu zabudowany, uniemożliwiający podjadanie kaganiec (sprawdź, jak dobrać kaganiec psu KLIK).
↓ KAGAŃCE DLA PSA ↓
Zdjęcie: Fotolia.pl
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Nadpobudliwość u szczeniąt i psów dorosłych to poważny problem behawioralny, którego nie należy lekceważyć. Życie z pupilem, który nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu, biega bez wytchnienia, a do tego...
Odpowiedź na pytanie, dlaczego pies merda ogonem wcale nie jest taka prosta, jakby się to z pozoru wydawało. Merdanie wcale nie jest równoznaczne z tym, że nasz zwierzęcy przyjaciel jest...
Nie ma brzydkich psiaków. Są tylko piękne i wyjątkowo piękne. Każdy miłośnik tych czworonogów z pewnością zgodzi się z takim stwierdzeniem. Nie zawsze też konkretna rasa decyduje o bezsprzecznie wyjątkowej...