Kot siedzi przy pustej miseczce i wymownie wpatruje się w krzątających się po kuchni opiekunów.  Jeśli dojdzie do tego smutne miauczenie, mało kto potrafi oprzeć się takiemu widokowi. Rozwiązanie wydaje się proste – nakarmić głodnego pupila. Co jednak, jeśli takie zachowanie powtarza się wielokrotnie w ciągu dnia, a kot nadal nie ma dosyć? Jak walczyć z nadmiernym apetytem u naszego ulubieńca?

W naturze koty większość czasu poświęcają na polowania. Pożywienie nie zawsze jest łatwo dostępne, jego zdobycie niejednokrotnie wymaga wiele wysiłku i pochłania sporo energii. W takich warunkach problemem może być jedynie niedostatek pokarmu. Inaczej ma się sytuacja domowych milusińskich, którzy często posiadają praktycznie nieograniczony dostęp do jedzenia. Nie dziwi więc, że co raz częstszą kocią przypadłością staje się nadwaga i otyłość. Niewłaściwa waga prowadzi do poważnych chorób, stanowiąc niepotrzebne obciążenie dla organizmu. Czy możliwe jest jednak uniknięcie problemu, jeśli nasz mruczek ma duży apetyt?

Choroby przyczyną zaburzeń

Po pierwsze wybierzmy się z naszym ulubieńcem do weterynarza. Powodem „ wilczego apetytu” bywają problemy zdrowotne.  Badania w kierunku problemów hormonalnych i chorób metabolicznych pozwolą nam wykluczyć patologiczną przyczynę zaburzeń. Warto poprosić lekarza o środki na odrobaczanie – pasożyty mogą powodować zwiększone zapotrzebowanie na pokarm.

Czym karmić kota?

Oczywiście – podstawą jest dobór właściwej diety. Jeśli nasz kot stale przebywa w domu, wylegując się na fotelu pożywienie powinno dostarczać mniejszą ilość energii niż w przypadku futrzaka spędzającego czas na wspinaczkach po drzewach. Wybór karmy pod kątem aktywności sprawi, że będziemy pewni, iż w pełni zaspokajamy potrzeby pupila. Dieta musi być też odpowiednio zbilansowana pod kątem składników odżywczych, w innym wypadku kot musi zjeść więcej pokarmu, aby uniknąć niedoborów.

Jak często karmić kota?

Jedna duża porcja czy może kilka mniejszych? W przypadku kociego łakomczucha lepszym rozwiązaniem jest podawanie wielu małych porcji w ciągu całego dnia. Warto trzymać się stałych pór karmienia. Unikajmy pozostawiania kotu nieograniczonego dostępu do jedzenia. Nie reagujmy też na rozpaczliwe miauknięcia - pozwoli to uniknąć „żebrania” o jedzenie.

A może zabawa zamiast jedzenia?

Jeśli nasz mruczek większość czasu spędza na kanapie, należy zmobilizować go do większej aktywności. Zabawa – szczególnie imitująca polowanie może skutecznie zapobiegać nadwadze u kota, a dodatkowo dostarczać mu niezbędnej rozrywki.  Zakończenie „łowów” to idealna pora na posiłek. Nagradzając naszego mruczka jakimś frykasem zapewnimy mu poczucie satysfakcji z udanego polowania.  Innym sposobem na urozmaicenie posiłków jest chowanie pokarmu, – aby zdobyć pożywienie kot musi spędzić trochę czasu na poszukiwaniach. Podobno rolę pełnią zabawki interaktywne wypełnione jedzeniem. Pamiętajmy, że nuda sprzyja nadmiernemu jedzeniu. Fascynujące pościgi i wspinaczki dostarczą kotu zajęcia na cały dzień.

Sposób na kocie troski?

Przejadanie się może być również kocią metodą na smutki. Podobnie jak ludzie, w stresujących sytuacjach pocieszenie znajdują w kolejnych kawałkach czekolady, tak koty próbują sobie radzić z niepokojem zajadając kolejne porcje ulubionej karmy. Jeśli podejrzewamy behawioralne podłoże problemów przyjrzyjmy się otoczeniu kota – przyczyną stresu może być przemeblowanie, pojawienie się nowego kota w okolicy lub konflikt w grupie naszych domowych ulubieńców. Jeśli nie umiemy sami uporać się z problemem warto skonsultować się ze specjalistą od kocich zachowań.

Zdjęcie: Fotolia.com