Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Wiele mruczków lubi wychodzić na spacery, choć czynność ta jest nadal kojarzona przede wszystkimi z psiakami. Niesłusznie, ponieważ każdy aktywny zwierzak z pewnością wyrazi chęć przebywania na świeżym powietrzu, zwiedzanie i zabawę. Pamiętajmy też, że już dawno minęły czasy, kiedy to kot spacerujący na smyczy wzbudzał powszechne zdziwienie albo wręcz szyderstwa. Do dziś, niestety, można spotkać ludzi, którzy uważają, że mruczek na spacerze to już w ogóle nie jest kot, tylko jakiś przedziwny mutant. Świadomość społeczna na szczęście coraz bardziej się zmienia. W sklepach zoologicznych bez trudu można dostać szelki, obroże i smycze dla kotów », tak samo jak adresówki i identyfikatory. To, czy wyjdziemy z pupilem na spacer, powinno zależeć wyłącznie od woli i chęci samego zainteresowanego. Coraz więcej czworonożnych ulubieńców wychodzi na przechadzki oraz zabawy na świeże powietrze, więc z pewnością nie będziemy sami.
Nie każdy kot ma ochotę wychodzić na dwór. Są typy zdecydowanie kanapowe, wolące ciszę i spokój. To zwierzaki raczej nieśmiałe, mało towarzyskie, można by stwierdzić – koci introwertycy. Takim pupilom zazwyczaj najlepiej jest w czterech ścianach, a kontakt z wielkim światem zapewnia im okienny parapet albo zabezpieczone wyjście na balkon. W żadnym wypadku nie namawiajmy zwierzaka na siłę. Jeśli nie ma ochoty, naprawdę lepiej będzie, gdy pozwolimy mu zostać w domu. Zmuszanie do spacerów skończy się w takim wypadku nerwicą. To żadna przyjemność spacerować z przerażonym pupilem. Oszczędźmy sobie i kotu takich przykrych wrażeń. Są też mruczki, które mają przy mieszkaniu duży ogród i taki teren w zupełności im wystarcza. Mogą tam biegać, polować, nawet wspinać się na drzewa (chociaż ten rodzaj aktywności może skończyć się akurat nawet interwencją straży pożarnej). Nie ma wówczas potrzeby wyprowadzania ulubieńca na dodatkowe spacery. Pamiętajmy jednak, aby porządnie zabezpieczyć ogród, by zwierzak nie mógł z niego uciec. I zaszczepmy pupila.
A co z kotami mającymi ochotę na dłuższe wyjście w plener? Są to zazwyczaj mruczki ciekawe świata, energiczne, odważne i towarzyskie. W domu zwyczajnie się nudzą i żadne, nawet najbardziej wymyślne zabawki, nie są w stanie ich usatysfakcjonować. Znakami rozpoznawczymi mogą okazać się: długie przebywanie na balkonie, na parapecie, obserwowanie świata zza siatki ogrodu. Wtedy powinniśmy zdecydowanie spróbować wyprowadzić pupila na spacer. Warto tylko pamiętać o jednej sprawie: jeżeli kotu spodoba się taka rozrywka, na jednym wyjściu z pewnością się nie skończy. Bądźmy zatem na to przygotowani. Mruczek oczywiście nadal może załatwiać się w domu i nie potrzebuje tak częstych i regularnych spacerów jak psiak, ale jeżeli przyzwyczaimy go do wyjść w plener, będziemy musieli potem tego przestrzegać. Inaczej bardzo zawiedziemy pupila, który może zareagować złością albo smutkiem. Spacery, także z mruczkiem, to po prostu na dłuższą metę codzienny obowiązek (poczytaj więcej o wychodzeniu z kotem na spacer KLIK).
W sklepach zoologicznych dostaniemy smycze w różnych rozmiarach, modelach i kolorach. Wybierzmy produkt wysokiej jakości, który nie przerwie się, nie odepnie, będzie łatwy w obsłudze i szybkoschnący (smycz od czasu do czasu należy prać). Kolor to oczywiście kwestia gustu, najważniejsze są bezpieczeństwo i wygoda. Na pierwsze spacery warto kupić krótszą smycz (dwa do trzech metrów), która pozwala na kontrolowanie zwierzaka. W końcu zarówno właściciel, jak i pupil dopiero uczą się instrukcji obsługi takiego produktu. Wszelkie szalone zabawy, bieganie i wchodzenie na drzewa zostawmy na później. Kiedy już poczujemy się pewniej i zyskamy pełną kontrolę nad smyczą, możemy kupić dłuższy model. Do wyboru mamy linkę, która potrafi mieć nawet dziesięć metrów długości oraz smycz automatyczną. Ten drugi rodzaj wymaga pewnej sprawy, więc zdecydowanie należy ją nabyć dopiero wówczas, kiedy siebie i zwierzaka możemy nazwać spacerowymi zawodowcami (dowiedz się, czy szelki dla kota są lepsze od obroży KLIK).
Podczas spaceru musimy koniecznie pilnować kota. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Mruczek może się czegoś przestraszyć, zaplątać się, zostać zaatakowany przez innego zwierzaka. Bądźmy czujni i zawsze gotowi do ewentualnej interwencji. Smycz dziesięciometrowa daje pupilowi ogromną swobodę i właśnie dlatego wymaga zdecydowanej kontroli właściciela.
Nie każdy kot radośnie zareaguje na smycz. Większość z nich potraktuje ją jako coś niewygodnego i naruszającego ich prywatność. Warto początkowo położyć produkt w pobliżu legowiska albo kącika jedzeniowego zwierzaka. W ten sposób oswoi się z jej widokiem i przy okazji smycz powoli przesiąknie swojskim zapachem. Drugim etapem jest założenie mruczkowi smyczy i pozwolenie, aby pochodził w niej po domu. Jeśli się szarpie, spróbujmy go uspokoić albo odciągnąć jego uwagę, na przykład zabawką. Nigdy nie zdejmujemy smyczy kotu, kiedy ten jest zdenerwowany albo z nią walczy. W ten sposób wyrobimy w nim bardzo niedobry nawyk. Gdy ulubieniec oswoi się już ze smyczą, weźmy drugi koniec do ręki (wcześniej pozwalajmy, by ciągnął się za zwierzakiem po podłodze – tylko niech nie będzie za długi) i przechadzajmy się z mruczkiem po mieszkaniu. Stopniowo przejmujmy też kontrolę: zacznijmy napinać smycz i wyznaczać drogę. W żadnym wypadku nie wolno oczywiście krzyczeć. Dla pupila spacer ma być przyjemnością! Po takim treningu zarówno właściciel, jak i kot są gotowi na wyjście w plener.
Zdjęcie: Fotolia.pl
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Przybycie do domu nowego kociego lokatora to czas wielkich zmian. Od chwili, gdy mruczek zawita do naszego domu, nic już nie będzie takie samo. Po powrocie z pracy witać będzie...
Niestety wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważna dla zdrowia i rozwoju kota jest codzienna porcja zabawy. Powszechnie bierze się koty za samotników, którzy nie potrzebują...
W przypadku kota obroża sprawdzi się wówczas, gdy w udziale przypadnie jej funkcja przeciwpchelnej ochrony bądź akcesorium, do którego przymocowywana jest adresówka. Nigdy nie powinniśmy jednak wprost do niej dopinać...