Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Świnka morska to jeden z najczęściej wybieranych i kupowanych gryzoni. Niestety, jest również najbardziej uczulającym zwierzakiem. Blisko dwie trzecie alergików zareaguje na jej obecność napadem uczulenia. Co zatem robić? Oczywiście oddanie świnki to ostateczność. Na ten krok warto zdecydować się dopiero wówczas, kiedy zawiedzie wszystko inne. Najważniejsze dla uczulonego właściciela (lub któregoś z domowników) jest odpowiednie podejście do problemu. Jeśli będziemy konsekwentni i rozsądni, istnieje duża szansa, że powinno się udać, a ukochana świnka zostanie z nami.
To nieprawda, (wbrew obiegowej opinii) że alergię powoduje futerko zwierzaka. Największe stężenie alergenów zawiera mocz (chodzi o typ Cav p I), szczególnie białka, jak również feromony (o wiele bardziej uczulają samce niż samice). W drugiej zaś kolejności jest to ślina gryzonia. Dopiero potem uczula naskórek i sierść. Główny problem polega na tym, że nie wystarczy trzymać zwierzaka w innym pomieszczeniu, aby pozbyć się napadów uczuleniowych. Alergeny krążą po całym mieszkaniu wraz ze ścierającym się naskórkiem zwierzaka i unoszącymi się w powietrzu kawałkami sierści. Nie wystarczy przenieść świnkę z daleka od siebie - choć i to jest dosyć uciążliwe oraz przykre dla gryzonia (dowiedz się, jak świnka morska reaguje na stres KLIK). Drugi problem jest taki, że uczulenie często nie pojawia się od razu. Zazwyczaj musi minąć parę tygodni, a nawet miesięcy! To wyjątkowo przykre, bo przecież po takim czasie wszyscy w domu są tak zżyci ze świnką, że przeniesienie jej choćby do kogoś z bliskich będzie ogromnym szokiem emocjonalnym, zarówno dla nas, jak i dla zwierzaka.
Objawy uczulenia są zazwyczaj podobne. Może to być katar, kaszel, chrypa, łzawienie oczu, opuchlizna, wysypka, świąd. Już nawet jedno z nich może wyjątkowo utrudnić życie, nie wspominając już o tym, że potrafią one występować jednocześnie. Do tego dochodzą też te dużo poważniejsze: duszności albo zapalenie zatok. Pamiętajmy, że nie wolno bagatelizować objawów uczulenia. Nawet jeśli potrafimy jakoś żyć z nimi na co dzień, nie są obojętne dla naszego zdrowia i zaczną stopniowo się nasilać. Nieleczona alergia prowadzi nawet do astmy oskrzelowej. Dlatego jeśli zauważymy u siebie jakiekolwiek objawy uczulenia, natychmiast skonsultujmy się z lekarzem. Dlaczego? O tym poniżej.
Po pierwsze, lekarz wykona odpowiednie testy. Po drugie, zapewne przepisze nam leki. Nie tylko działają doraźnie, eliminując przykre objawy alergii, ale też zapobiegają jej rozwojowi, co jest bardzo ważne. Przy okazji może dowiemy się, na co jeszcze jesteśmy uczuleni, a taka wiedza na pewno przyda się w przyszłości. Bardzo rozsądnym pomysłem jest wykonanie takich testów zanim weźmiemy zwierzaka i spotka nas przykra niespodzianka (przeczytaj więcej o tym, jak przygotować się do zakupu świnki morskiej KLIK). Pamiętajmy również, że w rzadkich przypadkach zdarza się, że alergia ma tak silną formę, że możemy się prawie udusić przy pierwszym kontakcie ze zwierzakiem. Jeśli to nas dotyczy ten problem, dowiemy się o tym już w sklepie zoologicznym. Co jednak zrobimy, jeśli tak skrajną formę uczulenia ma któryś z domowników, na przykład dziecko? Zawsze lepiej jest zapobiegać. W lżejszych formach alergii jest możliwe z kolei odczulanie. Sprawdza się o wiele lepiej, jeśli odczulamy na konkretnego zwierzaka, więc tutaj obecność świnki morskiej w domu będzie plusem. Mamy „materiał”, na którym będziemy dalej pracować (pracowanie odbywa się oczywiście na nas, nie na gryzoniu, którego problem właściwie nie dotyczy, on jest tylko bodźcem wywołującym).
Wybierzmy się również do weterynarza (tak, to nie pomyłka). Pomoże nam ułożyć specjalną dietę dla świnki, dzięki której produkcja alergenów zostanie ograniczona. Zdecydujmy się też na samicę. Jeśli koniecznie chcemy mieć samca, trzeba go będzie jak najszybciej wykastrować.
Jeśli uczulenie nie przybiera kolosalnych rozmiarów, a my dodatkowo bierzemy odpowiednie lekarstwa, jest duża szansa, że spokojnie możemy zatrzymać zwierzaka w mieszkaniu. Musimy jednak zachować pewne środki ostrożności i chodzi tu przede wszystkim o higienę. Po pierwsze, osoba uczulona nie może zbytnio tulić się do świnki, całować jej, przybliżać do oczu i ogóle do twarzy. Po każdym głaskaniu pupila trzeba umyć ręce. Szczególnie ważne jest wytłumaczenie tego dzieciom. Dodajmy też, żeby nie wkładały palców do buzi, dopóki ich nie umyją. I koniecznie, żeby nie tarły oczu! Po drugie, wszystkie czynności pielęgnacyjne wokół świnki wykonuje osoba zdrowa. Dotyczy to również sprzątania klatki (dowiedz się więcej, jakie kryteria powinna spełniać klatka dla świnki morskiej KLIK). Pamiętajmy, że najwięcej alergenów jest w moczu gryzonia. Po trzecie, ulubieniec musi przebywać w innym pokoju, niż uczulona osoba. Absolutnie zakazane alergikowi jest spanie w pokoju ze świnką. Po czwarte, dbajmy o regularne czyszczenie domu. Odkurzanie, mycie, ścieranie na mokro. Unikajmy natomiast przecierania powierzchni suchą szmatką, bo tylko wzniecimy alergeny. Trzepanie jest jeszcze gorsze. Po piąte, zmieńmy gryzoniowi wyściółkę na taką, która nie pyli. I koniecznie dbajmy o dobry stan klatki. Powinna być czyszczona codziennie. Po szóste, przyda się częste wietrzenie mieszkania (uwaga, w okresie jesienno-zimowym róbmy to z głową, bo inaczej nasz gryzoń może się poważnie przeziębić, unikajmy przeciągów!).
Jeśli będziemy przestrzegać tych wszystkich zasad, przebywanie z ukochanym zwierzakiem nie powinno sprawiać większych problemów. Nie będziemy musieli rozstawać się ze świnką morską, a jednocześnie nie zrujnujemy własnego zdrowia.
Zdjęcie: Fotolia.pl
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Króliki to urocze, ale i dosyć wymagające zwierzaki. Ze względu na charakterystyczną budowę przewodu pokarmowego oraz specyfikę zachodzących w nim procesów trawiennych, wymagają specjalnego żywienia, a wszelkie błędy w tym...
Rozkoszny wygląd, puchate futerko i słodkie spojrzenie – króliki miniaturowe nie bez powodu budzą dużą sympatię. Choć zwierzaki te uchodzą za spokojne i bezproblemowe, w rzeczywistości mają dość duże wymagania...
Naturalna dieta koszatniczek jest bardzo uboga, co wynika ze środowiska, w którym żyją. Nie dla nich są więc takie przysmaki, jak słodkie owoce, szczególnie że gryzonie te mają skłonność do...