Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Adopcja psa ze schroniska to bardzo poważny krok i trzeba mieć świadomość, że kudłacze przygarniane z takich miejsc mogą sprawiać problemy. Nie chodzi o to, że są złe, bo żaden zwierzak sam z siebie nie jest zły ani złośliwy. Psiaki ze schronisk mają jednak często za sobą fatalną przeszłość. Wiele z nich bito, krzyczano na nie, głodzono albo trzymano w urągających warunkach. Taki zwierzak może być skrajnie nieufny wobec człowieka, może mieć lęki, napady agresji, dziwne zachowania. Musimy się przygotować na wiele miesięcy albo nawet lat pracy nad pupilem, być może potrzebna okaże się również terapia (w ciężkich przypadkach). Adopcja psa ze schroniska to wspaniały gest. Dzięki nam zwierzak dostaje nowe życie i kochający dom. Mówi się, że takie pupile kochają mocniej. Aby jednak wszystko się udało, warto być przygotowanym na różne sytuacje i trzymać się pewnych zasad. Poniżej garść przydatnych porad.
Adopcja psa nie może być chwilową zachcianką, ale przemyślaną decyzją. Niektórzy ludzie nie robią planów i nie mają konkretnych wymagań co do przyszłego psiaka. Zdają się na intuicję. Idą do schroniska i przygarniają tego zwierzaka, który złapie ich za serce. Nie ma niczego złego w takiej metodzie, ale warto pamiętać, że przed wyborem kudłacza trzeba jednak przeanalizować naszą sytuację mieszkaniową, ilość czasu wolnego, granice poświęcania się dla zwierzaka, możliwości finansowe. To kwestie, które powinny być brane pod uwagę, jeśli nie chcemy męczyć się potem razem: my i psiak.
Wiek
Z psiakami jest trochę tak jak z dziećmi – najszybciej adoptowane są te najmłodsze, a im starszy pupil, tym trudniej znaleźć dla niego dom. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że maluch ma jeszcze stosunkowo drobny bagaż przykrych doświadczeń. Kiedy przygarniamy szczeniaka, łatwiej go wychować, wytresować, nauczyć różnych zasad. Starszy zwierzak sporo już w życiu przeszedł, a do tego jest bardziej schorowany, niedołężny i oczywiście krócej niż szczeniak pobędzie pod naszym dachem. Warto jednak uczynić psią starość piękną.
Wielkość
Wydaje się, że to drobiazg, ale jeśli mieszkamy w ciasnej kawalerce, a chcemy adoptować zwierzaka rasy olbrzymiej, zaraz zaczną się kłopoty. Duży psiak wymaga większej przestrzeni, musi się porządnie wybiegać, jest też ciężki – jeśli stanie się coś z jego zdrowiem, musimy poradzić sobie choćby z transportem.
Charakter
Czasami na pierwszy rzut oka widać, czego mniej więcej możemy się spodziewać po kudłaczu: czy jest lękowy, agresywny, nadmiernie pobudzony, głośny, wycofany. Psiaki z wyjątkowo traumatyczną przeszłością są bardzo trudne do adopcji i musimy mieć świadomość, na co się decydujemy. W takim przypadku możemy też potrzebować specjalnego przeszkolenia.
Zdrowie
Większość zwierzaków branych ze schroniska ma drobne schorzenia, poza tym nie są w najlepszej formie, nie miały bardzo urozmaiconego menu, mogą mieć kłopoty ze stanem sierści, skóry czy zębów. To jednak nic strasznego. Są jednak też psiaki, które są niepełnosprawne, po wypadkach, z przewlekłymi chorobami albo w bardzo podeszłym wieku. Uratujmy takiego zwierzaka przed dalszym pobytem w schronisku, ale miejmy świadomość, jak trzeba się nim zajmować i czy damy radę.
Adopcja psa to piękny gest. Zanim pupil pojawi się w naszym mieszkaniu, trzeba przystosować je do kudłacza, aby mógł się u nas łatwo zadomowić. Co trzeba kupić, aby psia wyprawka była kompletna? Oto lista najpotrzebniejszych rzeczy:
Transporter przyda się już na samym początku, bo zdenerwowanego psiaka lepiej nie przewozić „na rękach”. Legowisko zapewni kudłaczowi poczucie komfortu i intymności. Będzie mógł się spokojnie tam zaszyć i obserwować otoczenie. Dosyć szybko potrzebne okażą się akcesoria spacerowe oraz oczywiście pożywienie.
Warto początkowo dawać psiakowi taką karmę, jaką dostawał w schronisku, by jego organizm nie doświadczył rewolucji żywnościowej. Potem karmę możemy stopniowo zastępować nową, dodając jej coraz więcej i więcej w miejsce poprzedniego pożywienia.
Upewnijmy się, czy psiak nie przyjmuje jakichś leków albo nie ma specyficznych kłopotów zdrowotnych lub żywieniowych. Aby poczuł się raźniej, warto jest też kupić mu zabawki. Przydadzą się także preparaty przeciwpchelne i przeciwskleszczowe.
Początkowo psiak prawie na pewno będzie wystraszony. Dajmy mu odetchnąć i przyzwyczaić do nowego otoczenia. Postawmy legowisko w zacisznym miejscu i nie narzucajmy się pupilowi. Z czasem sam wykaże inicjatywę.
Jeżeli zwierzak jest bardzo wystraszony, można podawać mu miskę z jedzeniem w pobliżu legowiska. Mówmy też do niego łagodnym, spokojnym głosem. Nie głaszczmy psiaka, jeśli sobie tego nie życzy. Nie próbujmy go też przytulać i całować na siłę, bo może poczuć się osaczony i zaatakować.
Kiedy zwierzak już się nieco oswoi, czeka nas trochę rzeczy do zrobienia. Oto najważniejsze z nich:
Adopcja psa potrafi być początkowo problematyczna. Jeśli zupełnie nie radzimy sobie ze zwierzakiem, warto poprosić o pomoc kogoś, kto ma w tym większe doświadczenie. W przypadku spraw natury zdrowotnej pomoże nam z kolei weterynarz, on też skieruje nas do zooterapeuty lub trenera, jeśli zajdzie taka potrzeba. Gdyby kudłacz wyjątkowo się denerwował w pierwszych dniach pobytu w naszym domu, możemy podawać mu łagodne, roślinne środki uspokajające, które dostaniemy w dobrych sklepach zoologicznych (zapraszamy oczywiście do Kakadu).
Tak naprawdę najważniejszym, co możemy dać pupilowi, jest nasz czas, cierpliwość i troska. Wspólne spacery, zabawy, z czasem także głaskanie i przytulanie pomogą zbudować więź ze zwierzakiem i lepiej się wzajemnie poznać. Nie poddawajmy się, bo naprawdę warto!
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Spróbujcie przypomnieć sobie, kiedy ostatnio ulegliście błagalnemu spojrzeniu waszego psa i podzieliliście się własnym jedzeniem. Z pewnością każdy z nas niejednokrotnie uległ swojemu „zabiedzonemu” pupilowi. Nie mogąc dłużej znieść świdrującego...
Zdarza się, że domowy czworonóg to prawdziwy kanapowiec. Za dnia z chęcią przejąłby on we władanie wygodną sofę w dziennym pokoju, po zmroku zaś nasze własne łóżko. Niektórym psim właścicielom...
Nie ma brzydkich psiaków. Są tylko piękne i wyjątkowo piękne. Każdy miłośnik tych czworonogów z pewnością zgodzi się z takim stwierdzeniem. Nie zawsze też konkretna rasa decyduje o bezsprzecznie wyjątkowej...