Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Rozpacz. Takiego uczucia doznaje właściciel psa, który udając się do ogrodu, spostrzega kilka, kilkanaście wykopanych przez pupila dołów. Może się wydawać, że jedynym wyjściem jest dokonanie trudnego wyboru: albo pies, albo ogród. Na szczęście zwykle nie trzeba podejmować tak drastycznych kroków.
W pierwszej kolejności musimy zagłębić się w psią psychikę i spróbować zrozumieć, czym kierowana jest jego chęć rujnowania naszego ogrodu. W żadnym wypadku nie jest to złośliwość. Przyczyną może być natomiast (i zwykle nią jest) nuda. Zdarza się, że w przekonaniu właściciela psa „wybieganie się” w ogrodzie jest dla czworonoga wystarczającą formą aktywności i zabawy. Prawda jest jednak inna. Zwierzę potrzebuje naszego towarzystwa i uwagi. Jeśli jest pozostawione samo sobie, próbuje tę uwagę na siebie zwrócić, dodatkowo zapewniając sobie niebywałą rozrywkę, jaką jest właśnie kopanie dołów.
Chęć rozgrzebywania ziemi może mieć również swoje źródło w instynkcie psa. A jak wiadomo, instynkt to potężna siła. Nasz pupil kopie, aby schować na później „zdobyte” pożywienie bądź aby upolować wywęszonego gryzonia. Ciężarne suki kopią, aby przygotować dla szczeniąt legowisko, natomiast samce mogą kopać doły przy ogrodzeniu, aby wydostać się i ruszyć tropem suki z cieczką. Należy też pamiętać, że niektóre rasy kopanie mają zapisane w genach i robią to, bo... po prostu lubią. Są to np. labradory, teriery, jamniki.
Zdarza się, że latem taka forma aktywności podyktowana jest potrzebą schłodzenia się.
Zadanie nie jest proste, ale można spróbować kilku metod. Przede wszystkim – najważniejsze jest zmęczenie psa. Zmęczenie, czyli wspólna (!), intensywna zabawa oraz spacer. Pies, który odpowiednio spożytkuje swoją energię, nie będzie miał już siły ani ochoty, aby grzebać w ziemi. Pamiętajmy, że decydując się na dodatkowego członka rodziny, jakim jest pies, zgodziliśmy się wziąć na siebie nie tylko przyjemności, ale i obowiązki. A jednym z takich obowiązków jest zapewnienie mu rozrywki.
Jeśli mimo codziennej zabawy i spacerów pies wciąż uparcie kopie, można podjąć kolejne działania. Najcenniejsze rośliny warto ochronić, ogradzając je siatką bądź żywopłotem. Jeśli pies ma swoje ulubione miejsce do kopania, można umieścić w dołku jego odchody i zasypać je ziemią. Po ich odkryciu powinien zniechęcić się do dalszej eksploracji. Gdy zaczyna kopać w innym rejonie, powtarzamy czynność. Jeśli przyłapiemy go na gorącym uczynku, należy udzielić słownej reprymendy i np. głośno klasnąć. Nie należy w ten sposób upominać psa po fakcie. Jeśli od momentu wykopania dziury do wyrażenia naszego niezadowolenia minie trochę czasu, zwierzę nie dostrzeże między tymi dwoma wydarzeniami związku przyczynowo-skutkowego.
Jeśli pies lubi chować w dołkach kości, postarajmy się dawać mu je wyłącznie w domu, a jeśli je na zewnątrz – odbierzmy mu smakołyk, gdy spostrzeżemy, że zaczyna szukać dogodnego miejsca do schowania go na później.
Może się okazać, że wspomniany instynkt jest silniejszy niż nasze starania oduczenia psa kopania. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem może okazać się specjalnie wydzielone dla niego miejsce, w którym do woli będzie mógł oddawać się swojej pasji. Pamiętajmy jednak, aby reagować na wszelkie próby przenoszenia tej aktywności poza wyznaczoną strefę.
Zdjęcie: Fotolia
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Alergia to niezwykle uciążliwa dolegliwość, która dotyka coraz więcej czworonogów. Uczulone psiaki niejednokrotnie muszą zmagać się z dokuczliwym świądem i problemami skórnymi. Aby ograniczyć przykre objawy alergii, często konieczne są...
Odpowiedź na pytanie, dlaczego pies merda ogonem wcale nie jest taka prosta, jakby się to z pozoru wydawało. Merdanie wcale nie jest równoznaczne z tym, że nasz zwierzęcy przyjaciel jest...
Ciąża u psów trwa zaledwie dwa miesiące. Wszystko dzieje się więc tak szybko, że uwadze naszej umknąć mogą symptomy o niej świadczące. Inaczej oczywiście sytuacja wygląda wówczas, gdy psina nasza...