Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Borelioza u psa jest chorobą niebezpieczną i niestety trudną do zdiagnozowania, ponieważ początkowe objawy bardzo łatwo pomylić z dowolną infekcją. Nieleczona borelioza to jednak bardzo duże obciążenie dla organizmu zwierzaka, które w skrajnych przypadkach może zakończyć się śmiercią. Głównymi winowajcami są oczywiście kleszcze, które boreliozę roznoszą. Prewencja zawsze jest lepsza od leczenia, dlatego powinniśmy zabezpieczać pupila przez cały rok (a już zwłaszcza w okresie letnim) przed inwazją tych pasożytów zewnętrznych.
Borelioza jest chorobą bakteryjną i dotyczy zarówno psiaków, jak i ludzi. Czasami nazywa się ją krętkowicą kleszczowa, co od razu zawiera w sobie odpowiedź na pytanie, w jaki sposób można się nią zarazić. Boreliozę przenoszą kleszcze. Oczywiście nie wszystkie i nie zawsze. Aby pasożyt zaraził psiaka boreliozą, sam musi być zakażony i musi długo żerować na ciele pupila. Dlatego tak ważne jest, aby po każdym spacerze sprawdzać skórę zwierzaka. Jeśli zajdziemy kleszcza i szybko go wykręcimy (jeżeli sami nie potrafimy tego zrobić w fachowy sposób, zgłośmy się z problemem do weterynarza), nie powinno być żadnych problemów. Kłopoty pojawiają się wtedy, kiedy kleszcz długo żeruje na kudłaczu, po 48 godzinach zagrożenie zarażeniem staje się zdecydowanie wysokie. W tym czasie bakterie zdążą przemieścić się z jelit kleszcza do gruczołów ślinowych, a stamtąd do krwioobiegu psiaka. Najbezpieczniej jest wykręcić pasożyta w ciągu 24 godzin.
Borelioza u psa, tak samo jak u ludzi, może atakować różne narządy i układy, dlatego tak trudno początkowo ją zdiagnozować. Ponadto przez pierwszy okres „wylęgania się” zazwyczaj w ogóle nie daje objawów, co jeszcze bardziej utrudnia sprawę. Pierwsze objawy, jeśli się pojawią, będą zauważalne dopiero kilka miesięcy po ugryzieniu (nawet do pół roku!), więc mało który właściciel połączy objawy z atakiem kleszcza sprzed bardzo wielu tygodni.
Borelioza u psów bardzo często przebiega bezobjawowo i to przez naprawdę długi czas. Szacuje się, że tylko co dziesiąty (a nawet co dwudziesty) kudłacz ma jakiekolwiek symptomy.
Jeśli nasz kudłacz przechodzi chorobę bezobjawowo, mamy spory problem. Jeśli jednak pojawią się jakieś objawy, najczęściej pojawią się:
To najlepszy możliwy objaw, bo pojawia się szybko. Możemy go zaobserwować już kilka godzin po wykręceniu kleszcza. To również dlatego tak ważne jest, aby regularnie oglądać skórę pupila po spacerze. Zauważanie kleszcza i wykręcenie to jedno, a oglądanie miejsca ugryzienia to drugie. Rumień jest czytelnym sygnałem, że mamy do czynienia z boreliozą. Psiaka należy jak najszybciej zabrać do weterynarza.
To mało konkretny objaw, ale jeśli połączymy go z faktem, że niedawno usuwaliśmy z psiaka kleszcza, powinien nam dać do myślenia.
Takie objawy daje niestety większość infekcji, zakażeń, a także na przykład wywołują je zmiany hormonalne. Jeżeli stan psiaka nie poprawia się w ciągu dwóch-trzech dni jest to znak, że lepiej zabrać kudłacza do weterynarza.
To już sygnał alarmujący, ponieważ borelioza wywołuje kłopoty ze stawami na późnym etapie rozwoju. Kłopoty ze stawami mogą objawiać się kuleniem, sztywnością kończyn, brakiem ochoty na wyjście na spacer. Potrzebna jest natychmiastowa pomoc lekarza.
Nieleczona borelioza dalej będzie rujnowała organizm. W zaawansowanym stadium może wywołać:
Borelioza u psa w formie przewlekłej może objawiać się u zwierzaka nieregularnym rytmem serca, kłopotami z krążeniem, z trawieniem, może prowadzić do niedowładu kończyn oraz zataczania się – kiedy atakuje układ nerwowy. Mogą też wystąpić zmiany w zachowaniu zwierzaka.
Borelioza u psa diagnozowana jest przede wszystkim na podstawie badań krwi, ale także rozpoznaniu samych objawów przez weterynarza. Na pewno przeprowadzi z nami dokładny wywiad. W diagnostyce boreliozy często wykonuje się specjalny test ELISA oraz badania pod kątem obecności w krwi zwierzaka przeciwciał na krętki. Wykonuje się też badania molekularne PCR.
Wykrywanie choroby dzięki obecności przeciwciał w organizmie nie jest możliwe od razu. To proces, który trwa, więc musimy poczekać nawet kilka tygodni. Wcześniej można jednak wykonać mniej szczegółowe testy krwi. To ważne, aby zacząć działać od razu.
Borelioza u psa jest też możliwa do wykrycia dzięki zbadaniu wykręconego kleszcza. Możemy przynieść go w zakręconej fiolce do weterynarza albo poprosić o wykręcenie i zabranie pasożyta w gabinecie. Jeśli kleszcza okaże się zakażony, możemy zacząć wykrywać chorobę na bardzo wczesnym etapie.
Borelioza u psa jest do wyleczenia antybiotykiem, tak samo jak u ludzi. Są to potężne dawki leku, które trzeba brać nieraz przez wiele tygodni. Aby organizm zwierzaka wytrzymał taką falę uderzeniową, należy go osłaniać – stosować lekką dietę i dbać o odporność pupila. Standardowy czas trwania antybiotykoterapii to 4 tygodnie.
Często podaje się też psiakowi leki na poprawienie pracy zaatakowanych organów. Bardzo często są to leki przeciwbólowe, przeciwzapalne lub przeciwobrzękowe. Warto zadbać też o to, aby do miski pupila trafiła specjalna karma dla psiaków na etapie rekonwalescencji (zawiera więcej białka i potrzebnych kalorii), przydadzą się też witaminy z grupy B, przeciwutleniacze (dodają witalności) oraz nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3.
Borelioza u psa jest bezpośrednio związana z atakiem kleszczy, dlatego to na nich należy się skupić. Warto stosować się do kilku prostych zasad:
Kleszcze usuwamy za pomocą specjalnej pęsety lub lassa. Wykręcamy ruchem lewoskrętnym i wyciągamy pionowo do góry. Jeśli nie czujemy się odpowiednio przygotowani, niech kleszcza wykręci weterynarz.
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Przybycie do domu psiego przyjaciela to szczególna chwila, na którą wiele osób czeka całymi miesiącami. By pupil szybko zaaklimatyzował się w nowym domu, należy zapewnić mu wszystkie niezbędne akcesoria. Zanim...
Pirenejski pies górski to duży, majestatyczny zwierzak, obdarzony silnym instynktem obronnym. Jak sama nazwa wskazuje, rasa ta wywodzi się z Pirenejów, gdzie hodowano ją do pilnowania stad owiec. Dziś jednak...
Akita to prawdziwa duma Japonii. Ta pradawna rasa psów w swojej ojczyźnie od wieków zajmowała wyjątkowe miejsce i otaczana była szczególną czcią. Później stała się dodatkowo symbolem psiej wierności. Choć...