Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Pełna miska zawsze prezentuje się wyjątkowo kusząco. Koty, które w każdej chwili mogą liczyć na smaczny posiłek, z pewnością nie zrezygnują łatwo z okazji, by najeść się do syta. Pozostawiając podopiecznym wolny dostęp do jedzenia, nie musimy martwić się o to, że w którymś momencie zacznie doskwierać im głód. Co więcej, najedzone futrzaki są z reguły zrelaksowane i zadowolone. Czy jednak nieustanne oferowanie pupilowi wypełnionej po brzegi miseczki jest dla niego korzystne?
Koty, jako wyspecjalizowani samotni łowcy, niegdyś w zdobycie pożywienia musiały włożyć wiele wysiłku. Polowanie bez wątpienia należy bowiem do niezwykle angażujących i wyczerpujących zajęć. Warto też zauważyć, że nie zawsze kończy się sukcesem. Zdarza się, że za podjęty wysiłek, na mruczki nie czeka żadna nagroda i zwyczajnie muszą obejść się smakiem. Mimo wszystko, koty są zazwyczaj na tyle skuteczne, że łapią około 8-10 gryzoni dziennie. Zamknięcie sekwencji łowieckiej, które stanowi konsumpcja ofiary, jest dla zwierzaków bardzo ważne – uspokaja i daje poczucie satysfakcji. Nie ulega więc wątpliwości, że sytuacja, w której futrzaki mają praktycznie nieograniczoną możliwość pałaszowania jedzenia, nie jest dla nich naturalna. Problematyczne jest jednak nie to, że na wolności pełna miseczka może być tylko kocim marzeniem, ale przede wszystkim to, że nasi domowi pupile często nie muszą włożyć żadnego wysiłku w zdobycie pożywienia. Wolny dostęp do jedzenia, czyli karmienie ad libitum (łac. według upodobań), jest na pewno wygodnym rozwiązaniem z punktu widzenia kociego właściciela. Nie można jednak zapominać, że nie pozwala futrzakowi na realizowanie naturalnych zachowań pokarmowych. Mruczki niejednokrotnie nie potrafią także poskromić swojego apetytu i zjadają zbyt wiele pokarmu w stosunku do swoich potrzeb. Jedzenie może stać się ponadto kocią metodą na smutki. To prosta droga do nadwagi i otyłości. Z kolei pożywienie, które leży dłuższy czas w miseczce zwierzaka, z czasem traci swoją świeżość i aromat. Jeśli więc nasz pupil za każdym razem nie opróżni pojemnika z pokarmem, pozostałe w nim resztki mogą nie być już dla niego atrakcyjne. W takiej sytuacji część pokarmu, która z powodzeniem mogłaby być kolejnym kocim posiłkiem, trzeba będzie zwyczajnie wyrzucić.
↓ MISKA DLA KOTA ↓
Dużo lepszym rozwiązaniem niż żywienie kota ad libitum jest podzielenie jego dziennej dawki pokarmowej na mniejsze porcje (dowiedz się, jak często karmić kota KLIK). Z behawioralnego punktu widzenia futrzak powinien być karmiony wielokrotnie w ciągu dnia, ale małymi porcjami. Duże znaczenie mają też odpowiednie pory posiłków. Trzeba zwrócić uwagę, by szczególnie smakowite dania zwierzak otrzymywał o poranku i późnym wieczorem – to bowiem dla mruczków czas najbardziej intensywnych łowów. W ciągu dnia wcale nie musimy poświęcać wiele czasu na serwowanie pupilowi posiłków. Najlepszym pomysłem jest umożliwienie futrzakowi samodzielnego zdobywania pożywienia. Pomogą nam w tym zabawki interaktywne, które można wypełnić karmą. Jedzenie warto również oferować kotu po każdej zabawie imitującej polowanie. W ten sposób mruczek będzie mógł zrealizować cały łańcuch łowiecki i odprężyć się po polowaniu zakończonym konsumpcją – pełniącej funkcję zdobyczy – przekąski. Jak najczęściej zachęcajmy zatem pupila do aktywności.
↓ MOKRA KARMA DLA KOTA ↓
Koty na ogół z dużą starannością podchodzą do wyboru odpowiednich miejsc spożywania posiłków. Pamiętajmy, że mruczki konsumują w samotności, dlatego w przypadku kilku kotów wspólna stołówka może się nie sprawdzić. Należy zadbać, o to, by zwierzaki nie blokowały sobie wzajemnie dostępu do pożywienia. Każdy futrzak powinien mieć więc oddzielną miseczkę, usytuowaną z dala od miejsc, w których stołują się inne koty. Nawet jeśli jesteśmy właścicielami tylko jednego mruczka, musimy postarać się urozmaicić jego posiłki. Z tego względu pojemniki z przekąskami (zarówno miseczki, jak i zabawki interaktywne) należy porozstawiać w różnych pomieszczeniach. Nie zaszkodzi też, aby znajdowały się w nietypowych miejscach (np. pudełkach) lub na podwyższeniu (np. na półkach). Nie najlepszym rozwiązaniem jest jednak lokowanie miseczek w kątach – zwierzak musi mieć bowiem do nich dostęp z każdej strony. W pobliżu miejsc karmienia nie należy ponadto ustawiać pojemników z wodą ani kuwet. Koty, organizując swoją przestrzeń, wydzielają zupełnie inne obszary na jedzenie, picie i wydalanie. Mruczącym łakomczuchom, które nie mogą doczekać się kolejnego posiłku, warto pozostawić do schrupania zieleninę. Specjalna kocia trawka, tymianek czy rozmaryn, w ustawionej na parapecie doniczce, będą doskonałym wzbogaceniem diety zwierzaka i dodatkową atrakcją.
↓ SUCHA KARMA DLA KOTA ↓
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Koty i psy bardzo lubią częstować się jedzeniem z miski towarzysza. Częściej dotyczy to psiaków, które wprost uwielbiają zjadać kocią karmę, ale wiele mruczków także chętnie zagląda do posiłków kudłaczy....
Rodzaj podłoża to podstawowy czynnik wpływający na komfort korzystania z kuwety przez mruczka. Dzięki dobrej ściółce wizyty w kuwecie mogą stać się dla futrzaka znacznie przyjemniejsze, a utrzymanie kociej toalety...
Większość kotów to prawdziwe piecuchy, które uwielbiają wylegiwać się w ciepłych kątach. Stąd szczególnie w jesienne i zimowe miesiące powinniśmy zadbać o to, by posłanie naszego domowego mruczka przeistoczyło się...