Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Transporter dla naszego kota to bardzo potrzebny produkt, który powinniśmy kupić razem z resztą wyprawki dla mruczka. Transporter jest niezbędny przy przewożeniu pupila do weterynarza, jak również podczas dalszych i bliższych podróży (dowiedz się, co zrobić, gdy Twój kot źle znosi podróż KLIK). Gwarantuje komfort przemieszczania się, a przede wszystkim bezpieczeństwo. Transporter minimalizuje ryzyko ucieczki mruczka i uniemożliwia mu swobodne skakanie po wnętrzu samochodu albo innego środka transportu.
Transporter kupujemy w porządnym i sprawdzonym sklepie zoologicznym (sprawdź nasze propozycje w e-sklepie KAKADU KLIK). Musi być wykonany z solidnych materiałów wysokiej jakości. Absolutnie nie zaleca się kupowania tego typu produktów na przecenach albo z niepewnych źródeł. Transporter musi zapewniać mruczkowi pełne bezpieczeństwo podczas przebywania poza domem, a to oznacza, że w żadnym wypadku nie może się otworzyć, rozlecieć, zacząć odkształcać, itp. Nie decydujmy się też na transportery używane! Poprzedni koci użytkownik mógł mieć jakieś choroby, które przeniosą się na naszego pupila. Poza tym zapach obcego zwierzaka tylko jeszcze bardziej zestresuje naszego ulubieńca.
Najważniejszą sprawą przy wyborze transportera jest rozmiar i waga naszego kota. Nie ma nic gorszego niż zbyt mały transporter, do którego pupil mieści się dosłownie na ścisk i nie ma żadnej możliwości ruchu. To niewygodne, stresujące dla zwierzaka i do tego może mieć fatalny wpływ na zdrowie. Grozi nam również przeciążenie takiego transportera, które skończy się urwaniem rączki albo, co gorsze, odpadnięciem całego dna. To bardzo niebezpieczne i nie wolno do takiej sytuacji dopuścić (przeczytaj, co warto wziąć pod uwagę wybierając transporter dla kota KLIK)!
Na rynku występują trzy wersje rozmiarowe, oznaczone cyframi 1, 2, 3. Rozmiar 1 jest dla mruczków małych, do wagi 6 kilo. Doskonale nadaje się do krótkich podróży i przewożenia do weterynarza. Do tego jest łatwy w transporcie, bez problemu weźmiemy go do ręki. Rozmiar 2 jest dla większych kotów (na przykład dla norweskich leśnych). Trochę trudniej go nosić, ale zapewnia większy komfort podróży. Ten model jest polecany również przy mniejszych kotach, jeśli planujemy dłuższą podróż. Rozmiar 3 to już naprawdę duży transporter. Dla kotów-olbrzymów, na bardzo długie podróże albo na przykład do zadań specjalnych: przewozu dwóch kotów na raz lub matki z kociętami. Przy rozmiarze 3 musimy mieć samochód, przeniesienie go na rękach jest właściwie niemożliwe.
Oprócz samego rozmiaru, bardzo ważne są poszczególne elementy transportera, w tym drzwi i pokrywa górna. Drzwiczki powinny być blokowane z kilku stron, żeby nasz pupil w żaden sposób nie mógł ich sam otworzyć. Zazwyczaj drzwiczki są montowane ze specjalnymi blokadami, które zapina się w czterech strategicznych miejscach. Równie solidne powinny być mocowania łączące górę transportera z dołem. Absolutnie nie może dojść do sytuacji, by produkt rozleciał się w trakcie podróży na dwie części! Niektóre modele transporterów mają też dodatkowy atut: drugie wejście od góry. To bardzo praktyczne rozwiązanie, bo koty zazwyczaj niechętnie dają się do takiego transportera zapakować. Poza tym kratka na górze to dodatkowa porcja światła i tlenu.
Niektóre klatki są też wyposażone w specjalne gadżety. Pierwszym z nich jest miska montowana do drzwiczek, która pozwala na karmienie pupila w trakcie podróży, bez potrzeby otwierania klatki albo wpychania niezręcznie kawałków pożywienia przez pręty. Drugim jest poduszka, kocyk albo inny miękki element wyścielenia transportera, dzięki któremu podróż będzie dla mruczka o wiele bardziej komfortowa. Czasami zdarzają się też kółka doczepiane do klatki lub specjalne uchwyty.
Najlepiej sprawdza się plastik, ale musi być odpowiednio twardy i wytrzymały. Zbyt miękki zacznie się odkształcać, a nawet pękać, co grozi poważnym wypadkiem. Do tej samej kategorii problemów należą źle zamocowane drzwi, dno transportera albo rączka. Koniecznie przetestujmy produkt, zanim przewieziemy w nim kota. Można nawet w ramach eksperymentu załadować transporter czymś ciężkim (na przykład odpowiednią ilością książek) i sprawdzić, czy wytrzyma na dłuższą metę takie obciążenie.
Nie zaleca się kupowania wiklinowych modeli. Są mało wytrzymałe, łatwo otworzyć w nich drzwiczki, czasami może nawet wypaść dno. Poza tym koty uwielbiają zgryzać wiklinę, więc dodatkowo szybko taki produkt poniszczą. Do tego wiklinę trudno utrzymać w czystości.
Koty zazwyczaj nie lubią transporterów. Wynika to z faktu, że źle im się kojarzą. Wizyty u weterynarza lub długie podróże to często bardzo duży stres dla zwierzaka. Dlatego najlepszym pomysłem jest oswoić mruczka z przedmiotem. Postawmy go gdzieś w domu, w zacisznym kącie i poczekajmy, aż pupil zacznie się do niego przyzwyczajać. Na początku zapewne będzie omijał transporter szerokim łukiem, ale kiedy przekona się, że nie w nim nic groźnego, istnieje sporo szansa, że sam wejdzie do środka. Używanie produktu jako specyficznego legowiska to dobry pomysł. Sprzęt przesiąknie zapachem kota i będzie mu się kojarzył z czymś zwyczajnym i do tego przyjemnym. Wyścielmy transporter miękką tkaniną. Z czasem stanie się dla naszego ulubieńca miłą kryjówką.
Zdjęcie: Fotolia.pl
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Żwirki Brylant dla kotów należą do najchętniej kupowanych. Z pewnością dlatego, że są jednymi z lepszych, ale i dlatego, że jednocześnie należą do najatrakcyjniejszych cenowo. Można je kupić w Sklepach...
Koty przywiązują ogromną wagę do wszystkich elementów swojego terytorium. Żadne akcesorium nie wpływa jednak tak bardzo na komfort życia mruczących podopiecznych jak kuweta. Z powodu wrodzonego zamiłowania do czystości futrzaki...
Kot to zwierzak, którego łatwo jest zabrać ze sobą w podróż. Niezależnie od tego, czy wybieramy się blisko, czy daleko. Bez różnicy, czy w trasę ruszamy własnym autem, autobusem, czy...