Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Powodów stresu jest wiele. Może to być nagła zmiana w życiu pupila, na przykład remont generalny lub przeprowadzka, ale też przybycie dodatkowego domownika (zarówno człowieka, jak i nowego zwierzaka). Bardzo stresujące są również wszelakie podróże. Z tych milszych (chociaż dla ulubieńca wcale i tak miłe nie są) możemy wymienić wyjazdy na wakacje, z tych gorszych – pobyt do opiekunów, kiedy to właściciel wybiera się na dłuższy urlop (wtedy stres jest podwójny, bo znika też ukochana osoba i trzeba przyzwyczaić się do nowej), natomiast najgorszy stres, niemal dla każdego stworzenia, to oczywiście wizyta u weterynarza i wszystko, co się z nią wiąże - w tym bolesne zabiegi, badania, a nawet pobyty w szpitalu. Inną kategorią lęków są te wywołane przez bodźce zewnętrzne z otaczającego zwierzaka środowiska. Zaliczamy do nich niemiłe epizody, podczas których ktoś celowo nastraszy zwierzaka, zaatakuje go inny czworonóg, ale też stres wywołany bardzo nieprzyjemnymi dźwiękami – na przykład hukiem petard lub fajerwerków. W każdym z tych przypadków zwierzak potrzebuje naszej pomocy.
Każdy, bez względu na to, czy jest człowiekiem, czy zwierzęciem, boi się trochę inaczej (i czego innego), ale można wyróżnić pewien zespół objawów, charakterystyczny dla nerwowych sytuacji. Kiedy pupil się boi, napina przede wszystkim mięśnie. Może się też kulić, stroszyć, zastygać w bezruchu albo trząść się jak osika - wszystkie te objawy są jednak powiązane ze wzrostem napięcia mięśni. Druga sprawa to bicie serca. Tego oczywiście nie można zobaczyć, ale daje się za to poczuć. Jeśli przyłożymy dłoń na klatki piersiowej zwierzaka, z pewnością poczujemy bardzo szybkie uderzenia. Kolejnym sygnałem są oczy: duże, błyszczące, rozszerzone, z wielkimi źrenicami. Oprócz tego bardzo charakterystycznym objawem jest nerwowe oblizywanie nosa. Zwierzak może również zacząć dyszeć, bardzo wzrośnie mu ciśnienie (na przykład u kotów z różowym nosem robi się on nieomal czerwony). Do objawów stresu zaliczymy też nerwowe ruszanie wąsami, stroszenie piór lub futra, „przyklejanie się” do podłogi lub jakiejkolwiek innej powierzchni. Oprócz tego zwierzak może wydawać dziwne odgłosy, bardziej przeciągnięte, wyjątkowo głośne albo przeciwnie: ciche jęki i posapywania. Tak czy inaczej z pewnością odróżnimy to od zwyczajnego miauczenia, szczekania lub ćwierkania. W wyniku stresu pupil może także dostać biegunki, wymiotów, a nawet drgawek lub gorączki. Im dłużej trwa stres, tym oczywiście bardziej wyniszcza organizm, dlatego nie wolno do tego dopuścić. Stres ciągły objawia się znaczną utratą masy ciała, kompletnym brakiem apetytu, sennością, ale też agresją czy zupełnie nieprzewidywalnymi działaniami. Pamiętajmy, że bardzo silny lub długo trwający stres może doprowadzić do ogromnego cierpienia, jak również do zgonu zwierzaka. Dlatego trzeba walczyć z tym przykrym i niebezpiecznym uczuciem, kiedy tylko się pojawi.
Powodów stresu jest wiele. Może to być nagła zmiana w życiu pupila, na przykład remont generalny lub przeprowadzka, ale też przybycie dodatkowego domownika (zarówno człowieka, jak i nowego zwierzaka). Bardzo stresujące są również wszelakie wyjazdy. Z tych milszych (chociaż dla ulubieńca wcale i tak miłe nie są) możemy wymienić wyjazdy na wakacje, z tych gorszych – wyjazdy do opiekunów, kiedy to właściciel wybiera się na wakacje (wtedy stres jest podwójny, bo znika też ukochana osoba i trzeba przyzwyczaić się do nowej), natomiast najgorszy stres dla nieomal każdego stworzenia to oczywiście wizyta u weterynarza i wszystko, co się z nią wiąże, w tym bolesne zabiegi, badania, a nawet pobyty w szpitalu. Inną kategorią lęków są te wywołane przez bodźce zewnętrzne z otaczającego zwierzaka środowiska. Zaliczamy do nich niemiłe epizody, podczas których ktoś celowo nastraszy zwierzaka, inny czworonóg go zaatakuje, ale też stres wywołany bardzo nieprzyjemnymi dźwiękami – na przykład hukiem petard lub fajerwerków. W każdym z tych przypadków zwierzak potrzebuje naszej pomocy.
↓ PREPARATY NA USPOKOJENIE DLA KOTÓW ↓
Nic tak nie pomaga zwierzakowi, jak obecność właściciela. Chodzi tutaj o kontakt psychiczny, ale też czysto fizyczny. Każde stworzenie lubi czuć dotyk skóry i ciepło opiekuna - zapewnia mu to spokój i harmonię. Nie bójmy się okazywać pupilowi miłości i troski, on bardzo tego potrzebuje, szczególnie jeśli się boi. Oczywiście nerwowe ściskanie i przytulanie nie zawsze pomaga. Czasami wystarczy być obok, pogłaskać po głowie, potrzymać łapę, delikatnie podrapać. Takie gesty zapewniają bezpieczeństwo i wysyłają ulubieńcowi sygnał: „będę cię chronił”. Druga metoda to nagradzanie za dzielność w nieprzyjemnych sytuacjach. Jako nagroda doskonale sprawdzi się smakołyk albo nowa zabawka. Nie zapominajmy też o porcji pieszczot! Trzecią metodą jest odwrócenie uwagi zwierzaka, na przykład poprzez zajęcie go zabawą lub nauką nowej sztuczki.
Każdy z nas boi się gwałtownych zmian, nowości, nieoczekiwanych sytuacji. Zwierzaki mają tak samo. Remont, nowy osobnik w domu, podróż na wakacje lub do weterynarza. Wszystko to powoduje lęk związany z utratą tego, co już znane i lubiane. Najważniejsze, to nauczyć pupila, że wszystko dzieje się zupełnie normalnie i nie ma powodu do stresu. Aby osiągnąć zamierzony efekt, samemu trzeba być opanowanym. Nic tak nie przeraża ulubieńca, jak przerażony, krzyczący albo kręcący się w kółko właściciel. Strach udziela się - pamiętajmy o tym. Mamy remont? Znajdźmy co godzinę trochę czasu, żeby pobawić się ze zwierzakiem, pobyć z nim, pogadać do niego. Jeśli to duży pupil – może mógłby nam jakoś pomóc? Pamiętajmy też, ze nawet w sytuacji skrajnego chaosu organizacyjnego, zwierzak musi mieć własny kąt, gdzie czuje się komfortowo. Tam żadnego remontu być nie może. To samo dotyczy nowego osobnika w domu. To może być dziecko albo nowy pupil. Pamiętajmy, że nasz kochany mruczek, psiak, chomik lub papużka mogą poczuć się bardzo zazdrosne i niekochane. Poświęćmy im więcej czasu niż zwykle, obserwujmy też, czy nowy przybysz za bardzo się nie rządzi. Stopniowo poznawajmy ich ze sobą. Może dadzą radę razem się pobawić? W przypadku stresu wywołanego podróżą, najważniejsze to zadbać o bezpieczeństwo i komfort pupila. Kupmy porządny transporter, wyścielmy go czymś miękkim i ciepłym, przyda się też wrzucić tam ukochaną zabawkę zwierzaka albo jakiś smakołyk. Dotykajmy ulubieńca w trakcie podróży, rozmawiajmy z nim. Niech nie czuje się sam. Nawet w gabinecie weterynarza możemy go przecież trzymać za łapkę albo głaskać. W przypadku nerwowego czekania w kolejce do lekarza warto wyjść za zewnątrz (o ile pogoda na to pozwala). Tam będzie spokojniej, więcej powietrza i oczywiście bez atmosfery przerażenia mnóstwa innych zwierzaków.
Są pupile, które bardzo źle znoszą nawet krótką nieobecność właściciela, nie mówiąc już o dłuższym pobycie poza domem, na przykład w czasie urlopu. Powody są różne: zwierzak ma fatalną przeszłość i ktoś go już kiedyś zostawił na dobre, nudzi się, przyzwyczaił się do naszej obecności dwadzieścia cztery godziny na dobę, jest jeszcze mały i niezbyt samodzielny, w mieszkaniu są dziwne odgłosy, na przykład słychać zbyt dobrze sąsiadów. Jest tego mnóstwo. Jak sobie poradzić? Przede wszystkim stopniowo przyzwyczajać pupila do naszej nieobecności. Najpierw zamykać go tylko w pokoju. Potem wychodzić na krótko i stopniowo zwiększać czas nieobecności. Nie żegnać się też tak wylewnie, jakbyśmy naprawdę opuszczali go na zawsze. Jeśli to nadal nie działa, warto kupić specjalną zabawkę i zostawiać z nią pupila (musi być wyjątkowa i przeznaczona tylko na tę okazję). Pomóc potrafi też włączony telewizor lub radio. A czasami najlepszym wyjściem jest kupienie drugiego pupila – razem będzie im raźniej. W przypadku znajdowania opiekuna zastępczego na wakacje zawsze pamiętajmy, żeby zwierzak najpierw dobrze się z nim poznał i polubił.
To chyba najbardziej popularny lęk u zwierzaków. Bardzo źle reagują na wszelkiego typu huki, wystrzały, dziwne, głośne dźwięki. Najgorzej jest oczywiście w Sylwestra, kiedy cała okolica aż chodzi w posadach. Czy da się z tym coś zrobić? Po pierwsze, jeśli mamy zwierzaka wychodzącego na spacery, unikajmy wyjścia o północy, kiedy rozpoczyna się prawdziwy ostrzał. Przecież spacer możemy zaplanować wcześniej lub później. Nigdy też nie spuszczajmy pupila ze smyczy, a nawet (jeśli się da), weźmy go na ręce. Po drugie, w mieszkaniu zawsze możemy pogłośnić telewizor lub radio. To o wiele bardziej swojskie odgłosy. Po trzecie, trzymajmy zwierzaka z dala od okna, gdzie dodatkowo widać rozbłyski światła. Jeśli pupil ma taką potrzebę, niech się schowa pod fotel lub kanapę, nie wyciągajmy go stamtąd. Możemy się nawet położyć przy meblu, niedaleko, i mówić do niego cichym głosem. W przypadku ptaków warto zasłonić klatkę i zabrać ją w możliwie najcichsze i najspokojniejsze miejsce w domu. Czasami udaje się też odciągnąć uwagę zwierzaka. Kupmy mu na Sylwestra specjalną zabawkę i podarujmy o północy. Albo spróbujmy się z nim już wcześniej pobawić, może zabawa wciągnie go na tyle, że trochę zapomni o huku. Porządnie zamknijmy też wszystkie okna i balkon, a najlepiej zasłońmy też firanki lub rolety.
Niestety, czasami wszystkie wyżej opisane metody nie działają. Stres jest silny, trwa długo albo (co najgorsze) w ogóle nie znamy jego przyczyny. Zwierzaki też potrafią mieć choroby psychiczne – być może nasz ulubieniec widzi coś, czego nie ma? W takich wypadkach potrzebujemy pomocy specjalisty i to jak najszybciej. Możemy poszukać specjalnego tresera (zaklinacza) albo psychologa zwierzęcego. Czasami jedynym wyjście, kiedy już nic innego nie działa, jest podanie leków. Są to jednak bardzo specjalistyczne pigułki i koniecznie musi je przepisać weterynarz.
Zawsze wspierajmy zwierzaka i starajmy się nigdy nie okazywać naszego stresu w jego obecności. Pokażmy mu, że wszystko jest w porządku, że jest bezpieczny i bardzo przez nas kochany.
↓ PREPARATY NA USPOKOJENIE DLA PSÓW ↓
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Jedne psiaki szczekają prawie non stop i w kółko mają coś do powiedzenia, inne są raczej milczące i tylko od czasu do czasu zakomunikują coś światu. Wiele zależy od charakteru,...
Przygotowanie pupila na wystawę wcale nie jest proste. Wymaga nie tylko dopełnienia licznych formalności, ale też odpowiedniej pielęgnacji zwierzaka i tresury. To ostatnie może okazać się najtrudniejsze i z pewnością...
Są takie psy, obok których nie sposób przejść obojętnie. Do tego grona zaliczają się między innymi niektóre rasy psów długowłosych. Ich długa gęsta sierść przyciąga spojrzenia, a samym zwierzakom dodaje...