Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Pazury to nieodłączny atrybut naszych mruczących podopiecznych, a zarazem potężna broń. Trudno nie czuć respektu przed naturalnym kocim uzbrojeniem. Nic więc dziwnego, że przycinanie pazurów często wiąże się ze stresem zarówno dla futrzaków, jak i ich opiekunów. Tymczasem, jeśli odpowiednio przygotujemy się do zabiegu, możemy przeprowadzić go w całkowicie bezpieczny i delikatny sposób.
Kocie pazury naturalnie ścierają się podczas codziennej aktywności. Futrzaki, które dużo wędrują po zróżnicowanych powierzchniach oraz oddają się wspinaczkom po drzewach, zazwyczaj nie mają problemu z przerostem pazurów. Sytuacja nieco się komplikuje, jeśli środowiskiem życiowym naszego pupila jest wyłącznie mieszkanie. Mruczki niewychodzące często nie mogą samodzielnie utrzymać swoich pazurów w odpowiedniej kondycji. Niezbędna jest wtedy nasza pomoc. Pierwsze, co musimy zrobić, to oczywiście zakupić dla futrzaka drapak (dowiedz się, jaki drapak wybrać dla kota KLIK). Kolejnym krokiem jest regularne kontrolowanie długości kocich pazurów. Jeśli zauważymy, że nasz mruczek zaczepia się o dywany, ma trudności podczas chodzenia i normalnych aktywności – to jednoznaczny sygnał, że jego pazury wymagają przycięcia. Zazwyczaj u kotów niewychodzących wystarczy przeprowadzać ten zabieg co 3 – 4 tygodnie. Częstszego przycinania potrzebują na ogół pazury mruczących seniorów.
Do wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych zwierzaki należy przyzwyczajać już od wczesnej młodości. Kociakom dużo łatwiej jest wpoić dobre nawyki. Mruczący juniorzy są też bardziej skłonni do zaakceptowania zabiegów pielęgnacyjnych, które szybko stają się dla nich rutyną. Jeśli jednak nasz pupil jest adoptowany lub nie został wcześniej przyzwyczajony do przycinania pazurów, możemy spróbować przekonać go do tej procedury w ten sam sposób co kociaka. Na ogół trzeba będzie jednak uzbroić się w cierpliwość – efekty mogą nie być widoczne od razu.
Od czego warto zacząć trening? Zanim przystąpimy do przycinania pazurów, powinniśmy najpierw oswoić pupila z dotykaniem łapek. Zacząć możemy od głaskania tych newralgicznych okolic. Stopniowo trzeba zwiększać ucisk opuszek i ćwiczyć z mruczkiem wysuwanie pazurów pod wpływem naszego dotyku. Nie zapominajmy, by mieć zawsze w zanadrzu smakołyki, które pomogą stworzyć u pupila pozytywne skojarzenia. Następnym elementem treningu jest nauczenie kota zajmowania odpowiedniej pozycji w trakcie zabiegu. Bardzo ważne jest, aby zwierzak nie miał możliwości cofania się podczas przycinania pazurów. Najlepiej, jeśli my uklękniemy, a nasz pupil usiądzie między naszymi nogami. Wiele zależy jednak także upodobań naszego podopiecznego. Niektóre koty preferują np. leżenie na boku. W końcu nadchodzi moment na przeprowadzenie pierwszego zabiegu. Najważniejsze, by futrzak nie wyniósł z niego negatywnych doświadczeń. Czasami lepiej jest obciąć tylko jeden pazurek, niż na dobre zniechęcić mruczka do pielęgnacji. Jeśli futrzak znosi cierpliwie nasze starania, warto go nagrodzić. Najlepiej serwować przysmaki, gdy skończymy jakiś etap manicure, np. jedną łapkę. Bardzo istotne jest, aby reagować na sygnały wysyłane przez kota. Jeśli zwierzak zaczyna nerwowo machać ogonem lub próbuje odpychać się łapą – najwyraźniej ma już dosyć – zabieg trzeba niezwłocznie przerwać.
Aby właściwie przeprowadzić koci manicure i pedicure, należy najpierw zaopatrzyć się w odpowiednie narzędzia. Cążki powinny być przystosowane do kształtu i twardości pazurów futrzaka. Akcesoria ludzkie mogą sobie z nimi nie poradzić i spowodować poważne komplikacje podczas zabiegu. Istnieją dwa podstawowe rodzaje obcinaczy dla mruczków – nożycowy i gilotynowy. Każdy kot ma swoje upodobania, jeśli jednak futrzak bardzo stresuje się zabiegiem, zazwyczaj łatwiej będzie nam użyć cążek w formie nożyczek.
Przycinanie pazurów najlepiej przeprowadzać w porze relaksu. Jeśli kot jest poddenerwowany, niespokojny lub nawet pozytywnie podekscytowany – lepiej przełożyć zabieg na później. Kocie pazury są ukrwione, dlatego należy bardzo uważać, by nie naruszyć ich rdzenia. Przycinać powinniśmy tylko same końcówki pazurów, w żadnym wypadku nie można ciąć w pobliżu miazgi, która widoczna jest jako jasnoróżowa kreseczka. Prawidłowo wykonane cięcie musi być lekko ukośne. Warto więc podczas zabiegu trzymać obcinacz w pozycji pionowej, tak aby ostrza znajdowały się z boku pazura. Jeśli sami nie jesteśmy w stanie utrzymać kota, poprośmy o pomoc kogoś z domowników. W ostateczności można oddać mruczka w ręce fachowca od pielęgnacji lub weterynarza. Najważniejsze, by obcinanie pazurów nie było dla kota przerażającym przeżyciem, ale po prostu rutynowym zabiegiem.
↓ CĄŻKI DO OBCINANIA PAZURÓW KOTA ↓
Zdjęcie: Fotolia.pl
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Piękny wygląd psiej i kociej sierści to zasługa nie tylko skrupulatnej pielęgnacji, ale również starannie zbilansowanego żywienia. Nadmierne wypadanie i blaknięcie włosa oraz przesuszenie skóry to częste sygnały niedoborów pewnych...
Każdemu kotu może niezbyt ładnie pachnieć z pyszczka, co jest niestety cechą zwierząt mięsożernych. Jeśli jednak zapach ten staje się bardzo intensywny, czy wręcz nie do zniesienia, powinniśmy zareagować, ponieważ...
Dzikie koty odwiedzające prywatne działki i posesje to popularny, a przy tym wyjątkowo uciążliwy problem. Zwierzaki te potrafią zasiać niemałe spustoszenie w naszych ogrodach, rozkopując ziemię lub dewastując ozdobne rośliny....