Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Przepukliny pępkowe powstają głównie u kociąt. U dorosłych zwierząt tworzą się niebyt często. Jeśli już jakiś dorosły kot ma przepuklinę pępkową, to zwykle taką, która nie została mu usunięta w dzieciństwie.
Przepuklina pępkowa to nic innego, jak niezrośnięte powłoki brzuszne w miejscu, gdzie znajduje się pępek. Wskutek siły ciążenia, przez istniejącą szczelinę mogą przedostawać się pod skórę fragmenty układu pokarmowego.
Pępek jest miejscem przez który w okresie płodowym do organizmu kociaka wnikały naczynia krwionośne z pępowiny. Dlatego pępowina pępkowa dotyczy głównie kociąt – powłoki brzuszne nie zrastają się prawidłowo po usunięciu pępowiny po narodzinach.
U dorosłych kotów przepuklina powstaje zwykle wskutek urazu, na przykład uderzenia. Dochodzi wówczas do pęknięcia powłok brzusznych.
Niewielkich rozmiarów przepuklina nie stanowi poważnego zagrożenia dla zdrowia kota. Zwierzak może żyć z nią aż do śmierci ze starości. Co innego jeśli przepuklina jest na tyle duża, że wypadają odcinki jelita lub inne organy wewnętrzne. Istnieje wówczas ryzyko, że dojdzie do ich obumarcia.
Czy to duża czy mała, nie powinniśmy jednak lekceważyć przepukliny – nawet niewielkich rozmiarów może z czasem się powiększyć i stać się źródłem kłopotów. Lepiej zatem poprosić lekarza weterynarii o jej operacyjne usunięcie.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Fotolia.com
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Karmę dla kota kup w e-sklepie Kakadu » Każdy kot jest wybredny. Jeśli ma taką możliwość, będzie jadł wyłącznie to, co mu smakuje. Nie ma w tym nic dziwnego. A...
Koty mają zwyczaj czyścić swoje futro za pomocą własnego języka. Przy tej okazji połykają włosy, które mogą w przewodzie pokarmowym zbijać się w kule. Nazywamy je pilobezoarami. Zwykle nie stanowią...
Każdy z nas, a przynajmniej każdy kogo kot darzy sympatią, spotkał się z takim oto zachowaniem swojego pupila: futrzak, który dotąd leżał sobie grzecznie na kolanach, zaczyna ugniatać przednimi łapami...