Psiaki rasy Shih Tzu wyglądają jak urocze pluszaki, ale należy pamiętać, że nie są to zabawki. Choć są małych rozmiarów, należą do pupili bardzo wymagających i często także wybrednych. Mają delikatny układ pokarmowy, mogą łapać infekcje, dosyć często potrafią być także uczulone na któryś ze składników pożywienia. Dlatego układając dietę dla Shih Tzu, trzeba się kierować przede wszystkim rozsądkiem. Pamiętajmy, że to małe psiaki, więc łatwo je przekarmić, co zdecydowanie nie przysłuży się ich zdrowiu. Potrzebują też sporo ruchu, ale nie może być zbyt forsowny, zwłaszcza na początkowym etapie życia. Zadbajmy również koniecznie o piękne, białe futerko tych czworonogów. Dzięki właściwej diecie będzie mocne, lśniące i utrzyma swój delikatny odcień przez długi czas.

Shih Tzu – potrzeby żywieniowe

Shih Tzu należą do psiaków ras małych i miniaturowych (poczytaj więcej o żywieniu ras małych KLIK). Oznacza to, że trzeba przede wszystkim bardzo uważać, aby nie podać im zbyt dużej porcji jedzenia. Drobny i delikatny układ pokarmowy nie poradzi sobie z przeciążeniem, co skutkować może bolesnymi skurczami brzucha, ale też wymiotami albo biegunką. Ponadto serwowanie zbyt dużej ilości kalorii skończy się u pupila szybko nadwagą. Pamiętajmy, że rasa ta ma drobne kości i nieprzeznaczone do dźwigania zbyt wielkich ciężarów. Jeżeli od małego zostaną nadwyrężone, w przyszłości psiak może mieć bardzo duże problemy z poruszaniem się, nie wspominając o tym, że takie stawy i mięśnie zwyczajnie bolą. Nadwaga powoduje także ogólny spadek aktywności (psiak nie ma siły szaleć, bo dźwiga nieporównanie większy ciężar, niż powinien), ospałość i brak chęci na cokolwiek (poza jedzeniem). To błędne koło. Nadwaga prowadzi także do problemów z krążeniem, osłabia serce, jest często przyczyną cukrzycy albo nowotworów (nawet w młodym wieku). Dlatego pamiętajmy, że najważniejsza zasada żywieniowa w przypadku Shih Tzu brzmi: karmimy małymi porcjami, za to często. Najpierw cztery-pięć razy w ciągu dnia, kiedy maluch troszkę podrośnie zmniejszamy porcje do trzech, a po upływie pól roku można zacząć serwować pożywienie dwa razy dziennie. Jeśli jednak nasz zwierzak woli mniejsze porcje, za to częściej, należy pozostać przy częstszym i lżejszym karmieniu. Podawany pokarm powinien być natomiast odpowiednio kaloryczny, aby czworonóg miał siłę na codzienne szaleństwa. Jest przewód pokarmowy jest mały, ale to oznacza, że także krótki, a zatem metabolizm przebiega stosunkowo sprawnie.

Shih Tzu a grymaszenie przy jedzeniu

Obiegowa opinia jest taka, że psiaki rasy Shih Tzu lubią grymasić podczas posiłków. Jak w przypadku wielu takich powszechnych twierdzeń, prawda leży trochę gdzieś indziej. Wszystko zależy od tego, czego nauczymy zwierzaka i w jaki sposób będziemy go karmić. Nie ma nic gorszego nic regularna zmiana karmy. Takie rewolucje żywieniowe mogą poważnie nadwyrężyć układ pokarmowy, nie wspominając już o tym, że to prosta droga do marudzenia przy misce. Psiak przecież szybko się uczy i zauważa zależność: jeżeli tylko pogrymasi, dostaje nowe pyszności. To dlaczego miałby tego nie robić? W ten sposób doprowadzamy do tego, że pupil dyktuje w domu warunki, a my całe dnie spędzamy na szukaniu nowych, coraz bardziej wymyślnych karm. Sposób jest jeden: należy znaleźć dobrą, smaczną karmę i trzymać się jej od samego początku. To zrozumiałe, że czasem zmienia się produkt: pupil wyrasta z karmy junior albo potrzebuje nowych składników w diecie (na przykład z powodu jakiejś choroby). Czasami karma zwyczajnie przestaje mu smakować. Zmiana od czasu do czasu to nic złego. Wręcz przeciwnie: to sposób na urozmaicenie posiłków. Nie możemy natomiast robić zamiany co kilka dni! Pamiętajmy też, że jeżeli chcemy wprowadzić psiakowi jakiś nowy składnik lub produkt, należy to robić stopniowo. Dodajemy nową karmę do starej i stopniowo serwujemy jej coraz więcej, wycofując poprzedni produkt. Jeśli nasz Shih Tzu ma skłonności do grymaszenia, powinniśmy też uważać ze smakołykami. Są dobre raz na jakiś czas, ale nigdy jako zastępniki normalnych posiłków. Unikajmy też karm śmieciowych, bo rozpychają żołądek i uczą zwierzaka odżywienia się samymi konserwantami i chemicznymi barwnikami. Takie karmy są bardzo smaczne (tak samo jak chipsy dla ludzi na przykład) i potem trudno przestawić kudłacza na pełnowartościowe posiłki.

↓ KARMA DLA SHIH TZU ↓

Karma dla Shih Tzu

Szukajmy karm Premium lub Super Premium, najlepiej w dobrym sklepie zoologicznym. Zapraszamy oczywiście do Kakadu. Karma dla Shih Tzu musi być odpowiednio zbilansowana, aby nie zawierała za dużo kalorii. Przyda się luteina, która chroni oczy, oraz kolagen na odpowiedni stan skóry i sierści. W karmach dla juniorów szukajmy cennych probiotyków, wzmacniających układ odpornościowy i osłaniających jelita (dowiedz się, jak karmić szczenięta ras małych KLIK). Dla starszych doskonałe będą z kolei antyoksydanty, które przeciwdziałają starzeniu się organizmu psiaka. Możemy wybrać karmę dedykowaną specjalnie psiakom rasy Shih Tzu albo dla kudłaczy ras małych i miniaturowych. Duża, ale nie za duża zwartość mięsa (a tym samym białka zwierzęcego) to podstawa. Uważajmy na wieprzowiną, Shih Tzu potrafią dostawać od niej alergii, zwłaszcza w postaci wysypki skórnej (to samo może dotyczyć wołowiny, choć rzadziej). Doskonała będzie jagnięcina albo na przykład kaczka lub dziczyzna. Do tego obowiązkowe warzywa i owoce, będą naturalnym źródłem witamin i minerałów. Nasz psiak bardzo potrzebuje (zwłaszcza w pierwszym okresie życia), pierwiastków takich jak fosfor albo wapń. Unikajmy zbóż! O wiele lepszy okaże się ryż. Uważajmy na warzywa strączkowe i z rodziny kapustowatych, bo mogą prowadzić do nieprzyjemnych wzdęć. Nie podawajmy też żadnych mocnych przypraw. Kwasy EPA i DHA zadbają o dobrą kondycję skóry, tak samo jak witamina A. Piękną sierść wzmocni olej z ogórecznika, który znajdziemy w niektórych karmach z wysokiej półki.

↓ KARMY DLA PSÓW RAS MAŁYCH ↓

Zdjęcie: Fotolia.pl