Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Trudno znaleźć bardziej oryginalne i sympatyczne zwierzątko domowe niż jeż pigmejski. Opieka nad nim może wydawać się bardzo trudna – w końcu nie jest to psiak ani mruczek – ale choćby trochę podszkolony właściciel poradzi z nią sobie bez problemów. Jeże pigmejskie jako pupile domowe zyskują coraz większą popularność. Są towarzyskie i chętne do poznawania świata. Z racji niezbyt dużych rozmiarów trzeba na nie oczywiście uważać i zorganizować odpowiedni wybieg, aby zwierzak nie utknął nam gdzieś w kącie domu albo nie poranił się o ostre krawędzie mebli. Aby jeż pigmejski był szczęśliwy, koniecznie musimy mu zapewnić nie tylko dobre warunki życia, ale też odpowiednio go żywić. Dieta powinna być urozmaicona, ale bez zbytniej ekstrawagancji. Jeśli będziemy umieli dobrze opiekować się takim maluchem, urośnie i rozwinie się jako szczęśliwy i spokojny pupil domowy.
Zobacz wszystkie produkty dla jeża
Jeż pigmejski to ssak i pochodzi z Afryki. Czasami mówi się na niego właśnie afrykański jeż pigmejski. W rodzinie jeżowatych jest najmniejszy, co dla wielu właścicieli jest ogromnym plusem, ponieważ maluch kojarzy im się jako słodki i pocieszny. Trzeba jednak pamiętać, że jest żywym, czującym i wymagającym pupilem, a nie zabawką. Jako gatunek powstał ze skrzyżowania jeża białobrzuchego i afrykańskiego. Jego długość ciała zazwyczaj nie przekracza dwudziestu centymetrów, a waga 700 gramów (choć zdarzają się jeże o wiele mniejsze, o wadze 200 gramów). Jeże pigmejskie na wolności mają dosyć krótki żywot, bo nie przekraczający trzech lat, jednak udomowione mogą cieszyć się nawet dwukrotnie dłuższą żywotnością. Wielu właścicieli również z tego powodu decyduje się na ich hodowanie: bliżej im wiekowo do świnki morskiej niż chomika albo szczura. Wśród światowych rekordzistów jest pupil, który dożył aż dziesięciu lat. To był naprawdę stary jeż pigmejski, opieka nad nim musiała być wzorowa, a i geny zapewne miał bardzo długowieczne. Jeśli chodzi o kolorystykę, jeże pigmejskie mogą być białe, z większą lub mniejszą domieszką ciemnych plamek, a czasami mają nawet odcień karmelowo-cynamonowy.
Jeże pigmejskie są aktywne głównie nocą, czyli mają tryb życia podobny do chomików. Musimy być zatem gotowi na to, że pupil będzie rozrabiał i chciał się bawić po zmroku, zaś w ciągu dnia zapadnie w sen. Lepiej mu wtedy nie przeszkadzać, bo zrobi się marudny. To także indywidualista, więc lepiej nie hodujmy go razem z towarzyszami, bo mogą zacząć się walki. Potrzeba też wiele cierpliwości, aby oswoić takiego zwierzaka, bo z natury jeże są nieufne i nieprzyzwyczajone do kontaktu z człowiekiem. Co innego, jeśli już jako maluchy urodziły się w hodowli, gdzie miały regularny kontakt z człowiekiem – wówczas okazują się zdecydowanie bardziej ufne i towarzyskie. Ich mocną stroną nie jest też czystość, raczej nie damy rady nauczyć malucha korzystania z kuwety albo choćby załatwiania się w jednym miejscu.
Pierwszą ważną sprawą jest zawsze dobór klatki. Kupujemy ją, zanim pupil pojawi się w domu, aby była już gotowa, urządzona i czekała na jego przybycie. W przypadku tego gatunku zdecydowanie lepiej sprawdza się terrarium niż tradycyjna klatka z prętami. Dlaczego? Ponieważ jeże pigmejskie źle znoszą zmiany temperatur, i to zarówno jeśli chodzi o przeciągi, jak i upały. Lokum nie może być zatem zbyt przewiewne, ustawmy je też z dala od okien, drzwi balkonowych i kaloryferów. Zaciszny kącik w pokoju będzie idealnym rozwiązaniem dla zwierzaka. Jeż najlepiej czuje się temperaturze trochę powyżej dwudziestu stopni (dwadzieścia dwa będzie idealne), więc na okres jesienno-zimowy możemy pomyśleć o dogrzewaniu terrarium.
Trudno o bardziej ruchliwe i ciekawskie zwierzątko niż jeż pigmejski. Opieka nad nim to nie tylko znalezienie miejsca na klatkę, ale też dobranie tej klatki tak, aby nie ograniczała ruchów pupila. Minimalne wymiary to metr na pół metra i chociaż ze trzydzieści centymetrów wysokości. Jeże nie skaczą jak króliki i nie wspinają się wyborowo, więc liczy się przede wszystkim teren przy ziemi. Dobrze, aby jeż mógł w każdej chwili wyjść z klatki, w tym celu trzeba mu jednak zorganizować bezpieczny teren wybiegowy. Jeśli nie możemy zostawiać klatki otwartej przez cały czas, pamiętajmy o regularnym wypuszczaniu zwierzaka podczas naszej obecności w domu. W samym terrarium powinien być oczywiście domek (albo norka) i miski, ewentualnie kuweta. Do tego zabawki. Jeże pigmejskie uwielbiają się bawić!
Wśród ulubionych zabawek jeży są piłeczki (różne kolory, wzory, faktury, byle tylko miały odpowiednią wielkość), dyski do biegania (uwaga, nie kupujemy typowych kołowrotków, bo fatalnie wpływają na układ ruchu zwierzaka) oraz tunele. Jeże nie pogardzą też mostkami, hamakami, półkami (byle były blisko ziemi), ogromną frajdę sprawią im labirynty. Możemy taki mini-labirynt zamontować w klatce, ale najlepszą zabawę zapewni porządny, ustawiony na wybiegu labirynt z prawdziwego zdarzenia. Jeże pigmejskie mają też dobry węch, więc zabawki nasączone różnymi aromatami czy maty węchowe sprawią im przyjemność.
Jeśli chodzi o podłoże w klatce, lepiej zrezygnować z pylących wiórów, drapiącego w łapki żwirku albo niehigienicznego siana. Maty chłonne w terrarium i koce na wybiegu to coś, co na pewno doceni jeż pigmejski. Opieka nad tak urządzoną klatką nie będzie też specjalnie męcząca dla właściciela.
Warto zadbać o to, aby pokarm, który trafia do miski pupila był maksymalnie zbliżony do tego, który zwierzak znalazłby na wolności. Jeże to nie świnki morskie ani króliki – ich dieta jest oparta przede wszystkim na białku zwierzęcym, czyli mięsie. Nie podajemy jednak maluchowi kawałka smażonego schabowego! Doskonałe okażą się owady takie jak karaczany czy świerszcze, pupil nie pogardzi też larwami. Podawajmy mu również drób (gotowany) oraz drobione i indycze podroby. Raz na jakiś czas warto podać jeżowi gotowane jajko na twardo oraz delikatne warzywa. Unikajmy tych kapustnych, bo zwierzak może dostać wzdęć. Czego natomiast nie wolno podawać? Zdecydowanie unikamy wołowiny, ale też nabiału. Jedzenie musi być ponadto świeże, miękkie, bez przypraw i w temperaturze pokojowej. Dostęp do świeżej wody to coś, czego bardzo potrzebuje nasz jeż pigmejski. Opieka nad miską, czyli uzupełnianie tej wody, to jeden z ważniejszych obowiązków. Zwierzaki najbardziej lubią pić z płaskich miseczek, które są łatwo dostępne.
Jeśli chodzi o pielęgnację – jeża pigmejskiego trzeba raz na jakiś czas kąpać, zwłaszcza jeśli widzimy, że mocno się ubrudził. Używamy do tego letniej wody i miękkiej szczotki, a także delikatnego ręcznika. Możemy wykąpać jeża w misce albo w wannie. Bardziej kłopotliwą sprawą jest pielęgnacja pazurów. U wielu jeży rosną zbyt długie i mogą utrudniać chodzenie. Nie podoba im się jednak, kiedy próbujemy je obciąć i mogą zacząć się wyrywać. Warto poprosić o pomoc drugą osobę, w najgorszym wypadku raz na jakiś czas warto skorzystać z pomocy weterynarza. Pazurki obcina się specjalnymi cążkami i lepiej przyciąć za mało, niż zranić malucha.
Tak samo jak każdego innego zwierzaka, jeża pigmejskiego warto oglądać w czasie zabawy i pieszczot (tak, da się go głaskać, tylko trzeba to robić delikatnie). Sprawdzajmy stan pazurów, oczu, delikatnych części ciała, których nie osłaniają igły. Jeśli cokolwiek nas zaniepokoi, warto skonsultować się ze specjalistą. Jeże pigmejskie stają się coraz bardziej popularne, więc i opieka weterynaryjna jest lepiej rozbudowana z każdym rokiem. Nie musimy się obawiać hodowania takiego (wydawałoby się) oryginalnego i dziwacznego pupila jak jeż pigmejski. Opieki nad nim to wyłącznie kwestia wprawy i wcale nie jest bardziej skomplikowana niż nad większością innych pupili.
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Co kupić pod choinkę dla gryzonia? Nowy kołowrotek, drewniany domek, a może huśtawkę lub coś pysznego do schrupania? Wybierając gwiazdkowe prezenty dla najbliższych, nie zapominajmy o naszych małych podopiecznych. Są...
Świnka morska (a właściwie kawia domowa, bo taką nazwę próbują przeforsować zoolodzy) to często jedno z pierwszych zwierzątek, jakie trafia pod nasz dach, zazwyczaj za namową dziecka. Nic dziwnego: jest...
„Chciałbym zadać pytanie odnośnie transportu fretki. Czy można ją przewozić bez transportera?” – Seba Sugerowałbym kupić transporter. Przede wszystkim dlatego, że zwierzątko będzie w nim bezpieczniejsze – jeśli jest dobrze...