Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Śmierć psa to bardzo trudne doświadczenie. Wraz z odejściem czworonożnego pupila nasze życie zmienia się bezpowrotnie. Nigdy już nie zobaczymy jego radosnego merdania ogonem, nie usłyszymy szczekania, nie dotkniemy puszystej sierści. Spacery czy wieczorny wypoczynek nie będą już takie same. Już zawsze będzie kogoś brakowało. Jak poradzić sobie ze śmiercią psa? Jak przeżyć żałobę po ukochanym czworonogu?
Rozstaniom zawsze towarzyszą silne emocje. Tym bardziej, gdy chodzi o rozstanie z kimś, kto przez lata był dla nas bardzo ważny. Był naszym przyjacielem, kompanem spacerów, towarzyszem trudnych i pięknych chwil, członkiem rodziny. A teraz, gdy go zabrakło, pozostała tylko pustka. Żal, smutek, złość czy rozdzierająca serce tęsknota – wszystkie te uczucia po śmierci psa są czymś zupełnie naturalnym. Świadczą o sile relacji, jaka łączyła nas z pupilem. Więzi ze zwierzakami często są bardzo podobne do tych, jakie tworzymy z ludźmi. Żałoba po stracie czworonoga nie jest więc niczym dziwnym. Wręcz przeciwnie – jest ona potrzebna, by pogodzić się z jego śmiercią. Sposób przeżywania tego trudnego czasu jest jednak sprawą bardzo indywidualną. Nie ma jednej dobrej recepty na uporanie się ze smutkiem. Niektórzy potrzebują wyciszenia, inni z kolei wolą rzucić się w wir pracy. Zwykle potrzeba trochę czasu, by odzyskać wewnętrzną równowagę. Żałoba po psie niejednokrotnie trwa kilka, a nawet kilkanaście, miesięcy. To naturalne, że w tym czasie możemy nie mieć ochoty na angażowanie się w aktywność rozrywkową czy towarzyską. Nie warto robić niczego na siłę – z pewnością sami poczujemy, gdy uda nam się już pogodzić z odejściem psa.
Nieocenioną pomocą po śmierci psa jest wsparcie bliskich osób. Możliwość podzielenia się z nimi swoim smutkiem ma moc oczyszczającą i pozwala pozbyć się negatywnych emocji. Nie należy więc na siłę dusić w sobie uczuć ani wstydzić się łez. Zwykła rozmowa jest często najlepszą terapią. Dobrymi powiernikami, oprócz przyjaciół czy członków rodziny, z pewnością okażą się inni miłośnicy czworonogów. Jak nikt inny rozumieją oni, ile znaczył dla nas pupil. Jeśli jednak nie mamy wokół siebie zaufanych osób lub rozpacz po śmierci psa uniemożliwia nam normalne funkcjonowanie, bez wątpienia powinniśmy rozważyć wizytę u psychologa.
Pierwsze tygodnie po odejściu czworonoga to szczególnie ciężki czas. Jeżeli dzieliliśmy nasze życie z psiakiem przez wiele lat, jego brak jest bardzo mocno odczuwalny. Wracamy do domu i nie wita nas stęskniony zwierzak. Budzimy się rano, by sięgnąć po smycz i udać się na przechadzkę, ale nagle uświadamiamy sobie, że czworonożnego spacerowicza nie ma obok nas. Wieczorem, gdy oglądamy telewizję, nikt nie domaga się już codziennej sesji głaskania. Wokół wszystko wydaje się przypominać o zwierzaku, którego już nigdy nie zobaczymy. Warto spróbować chociaż na chwilę oderwać się od bolesnych myśli. Dobrym rozwiązaniem może okazać się zmiana codziennego harmonogramu. Dzięki temu będziemy mogli na nowo zorganizować swój świat. Czasami pomaga dłuższy wyjazd, zmiana godzin pracy, przearanżowanie domowej przestrzeni. W codziennym schemacie dnia możemy umieścić zupełnie nowe zajęcia, które zaangażują umysł i ciało.
Z czasem, gdy ból po śmierci psa zacznie mijać, z pewnością uświadomimy sobie, ile wniósł w nasze życie. Pielęgnowanie dobrych wspomnień nierzadko przynosi pocieszenie. Bo choć dziś czworonoga nie ma już z nami, na zawsze pozostanie w naszym sercu. Nikt nie odbierze nam razem przeżytych chwil. Tych długich spacerów, ekscytujących zabaw, wspólnych wyjazdów w nieznane. Nieskrywanej radości z codziennych chwil i ogromu psiej miłości. Cieszmy się więc, że dane było nam mieć przyjaciela, który na dobre odmienił nasze życie. Umieśćmy zdjęcie zwierzaka w widocznym miejscu, by zawsze, gdy tylko na nie spojrzymy, wróciły do nas wszystkie wspaniałe wspomnienia.
W końcu nadejdzie taki moment, że będziemy musieli ostatecznie pogodzić się ze śmiercią psa. Choć z pewnością nigdy o nim nie zapomnimy, zaakceptujemy, że już do nas nie wróci. Być może z czasem pojawi się nawet myśl o przyjęciu pod swój dach nowego zwierzaka. Warto otworzyć się na nowe przyjaźnie. Wbrew pozorom nie chodzi wcale o znalezienie kogoś, kto zastąpi nam ukochanego pupila. Zwyczajnie nie jest to możliwe, każdy czworonogów jest bowiem niepowtarzalny. Mnóstwo psiaków czeka jednak, aż ktoś obdarzy je miłością. Możemy uczynić ich życie szczęśliwym, zyskując jednocześnie wiernych przyjaciół. Decyzja o adopcji czy zakupie czworonoga powinna być jednak bardzo przemyślana. Nie może być podejmowana pod wpływem silnych emocji. Nie powinna być też próbą zapełnienia pustki po śmierci psa. Jeśli więc jeszcze nie jesteśmy gotowi na przyjęcie nowego zwierzaka, a brakuje nam kontaktu z czworonogami, dobrym pomysłem może być wolontariat w schronisku. Niewykluczone, że właśnie podczas pomocy porzuconym psiakom zrodzi się jakaś piękna przyjaźń, dzięki której zarówno my, jak i któryś ze stęsknionych czworonogów rozpoczniemy nowy, wspólny, etap w życiu.
Zdjęcie: © Halfpoint — stock.adobe.com
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Boimy się szczekających psów, oczyma wyobraźni widząc jak rzucają nam się do gardła, a w najlepszym wypadku kąsają po łydkach. Wydaje nam się bowiem, że szczekanie równoznaczne jest z agresją,...
Świat widziany oczyma psa nieco różni się od tego, który my widzimy na co dzień. Niegdyś królowało przekonanie, że nasi najlepsi czworonożni przyjaciele otaczającą ich rzeczywistość postrzegają w kolorystyce czarno-białej....
Nie ulega wątpliwości, że kontakt ze zwierzętami wywiera pozytywny wpływ na zdrowie człowieka. Liczne badania wykazały, że przebywanie pośród czworonogów poprawia nasze samopoczucie, działa kojąco na układ nerwowy i motywuje...