Wybierając zwierzątko, warto kierować się nie tylko słodkim wyglądem naszego przyszłego pupila. Nie wszystkie przygarnięte pod domową strzechę stworzenia, będą lubiły bliski kontakt ze swym właścicielem – to też warto wziąć pod uwagę! Chomik Roborowskiego to najmniejszy przedstawiciel tych tak lubianych gryzoni. W przeciwieństwie do swego kuzyna, chomika syryjskiego, raczej stronić będzie on od wszelkich pieszczot. To nieduże stworzonko z pewnością przyjemnie będzie obserwować, oswojenie go okazać może się jednak trudnym zadaniem.
Usposobienie chomika Roborowskiego
Chomiki Roborowskiego to niezwykle szybcy i zwinni uciekinierzy. Ta charakterystyka pasuje chyba do nich najlepiej. Te niewielkie, liczące od 4 – 5 cm stworzonka, swą ruchliwością i niebywałą zwinnością zaskoczą każdego. Ich harce podziwiać można długimi godzinami. Z łatwością zastąpić potrafią one niejeden rozrywkowy program telewizyjny. Z drugiej jednak strony ta niebywała wręcz żwawość sprawia, że nasi pupile raczej nie są w stanie spokojnie usiedzieć na miejscu. Nie są to zwierzaki, które przycupną nam na dłoni czy ramieniu, licząc na pieszczoty bądź głaski. Z pewnością podbiją one serca bacznych, zaintrygowanych przyrodą obserwatorów. Dla młodszych dzieci, które lubią swych pupili dotknąć, przytulić czy pogłaskać po grzbiecie takie, wciąż będące w biegu stworzonko, okazać może się nie najlepszym wyborem. Chomik Roborowskiego to urodzony indywidualista, lubiący gnać własnymi ścieżkami. Zaprzyjaźnić się z nim można tylko na jego własnych zasadach.[1]
Czy chomika Roborowskiego można brać do ręki?
Nasz domowy towarzysz, choć w kontaktach bywa nieśmiały, powinien być oswojony z naszym towarzystwem. Warto poświęcić więc nieco czasu na to, by przyzwyczaić go do bliższego kontaktu z człowiekiem. Nieraz zdarzają się sytuacje, w których chomika trzeba wziąć na ręce. Dobrze więc, gdy na taką ewentualność będzie on przygotowany.
Po przybyciu do nowego domu, tak jak i każde inne zwierzątko, tak i chomik potrzebuje chwili dla siebie. Musi on przywyknąć do nowej sytuacji, nieco się zaaklimatyzować, poznać zapachy i dźwięki, które otaczają jego nową rezydencję. Zmiana miejsca zamieszkania zawsze bywa nieco stresująca. Z oswajaniem powinniśmy zaczekać więc do momentu, gdy nasz pupil na dobre się rozgości i poczuje jak u siebie.
Jak zabrać się do oswajania chomika Roborowskiego?
Trzytygodniowe maluchy tego gatunku są już w pełni zdolne do samodzielnej egzystencji. Gdy chcemy nieco udomowić to dzikie stworzonko, pierwsze próby powinniśmy rozpocząć właśnie wtedy, w jak najmłodszym wieku.[2] Spokój, opanowanie i powolne ruchy towarzyszyć powinny nam zawsze, gdy zbliżamy się do klatki. W przeciwnym razie uda nam się spłoszyć i przerazić, nie zaś obłaskawić naszego małego kompana. Chomika nie powinniśmy łapać w dłonie, to on przejąć musi inicjatywę. Nam pozostaje wysunąć rękę ze smakołykiem – to zawsze dobry wabik – i czekać. Filiżanka, pokrywka od słoika czy rolka po papierze toaletowym to pomoce, które na początku znacznie ułatwić mogą sprawę. Wystarczy położyć je na dłoni i na nich umieścić pyszny kąsek. Taki prosty zabieg pomoże skłonić naszego pupila do podejścia. Próby takie, ponawiane wielokrotnie, sprawią, że to strachliwe stworzonko w końcu uwierzy, iż nie stanowimy dla niego żadnego zagrożenia. Krótkie, ale często powtarzane sesje pomogą mu w utrwaleni tej wiedzy.
Niezwykle ważną kwestią jest też to, by na naukę wybrać odpowiednią porę. Chomiki te to zwierzątka wiodące życie typowo nocne. Stąd trening wieczorny lub ten przeprowadzany wczesnym rankiem idealnie współgrać będzie z ich naturalnym cyklem.[3] Chomik nagle wytrącony ze snu, z pewnością nie będzie dobrym kompanem do zabawy.
O czym powinniśmy pamiętać podczas oswajania chomika Roborowskiego?
Chomika syryjskiego spokojnie wypuszczać możemy na przechadzki po pokoju, wizyta chomika Roborowskiego poza własną klatką skończyć może się tragicznie. Stworzonko to jest zbyt zwinne i tak malutkie, że z łatwością wciśnie się w każdą dziurkę. Gdy zaś nasz pupil zacznie uciekać, naprawdę trudno będzie go schwytać. Pamiętać powinniśmy o tym również wtedy, gdy uczymy chomika wchodzić nam na rękę. Okolice klatki koniecznie trzeba zabezpieczyć tak, by mały futrzak nigdzie nam się nie wymknął.
Chomik Roborowskiegio obdarzony jest świetnym węchem i słuchem, ale kiepskim wzrokiem. Widzi on słabo, tak więc podniesiony na naszych rękach, z pewnością nie będzie on w stanie prawidłowo ocenić wysokości. Uciekający chomik może zeskoczyć nam z dłoni i zrobić sobie krzywdę. Zawsze więc trzymać powinniśmy go dość nisko, najlepiej nad wyściełanym pudełkiem, które uchroni go przed kontuzją i ewentualną ucieczką.
Zdjęcie: Fotolia.pl
Źródła:
[1] A. Zas, „Chomik Roborowskiego”, Warszawa: Agencja Wydawnicza Ergos 2005, s.12-18.
[2] https://www.oakfarmrabbitsandrodents.co.uk/robo/breeding.html#colours
[3] https://dwarfhamsterblog.com/robo-dwarf-hamster/
[…] Jak oswoić chomika Roborowskiego? […]
Fajny artykuł o chomikach, pozdrawiam