Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Skacze podekscytowany przy drzwiach, wybiega, jak tylko zostaną otwarte, ciągnie, nie zwracając żadnej uwagi na właściciela. Jednym słowem: pies nie potrafi chodzić na smyczy. Aby wspólne spacery stały się przyjemnością, trzeba go tego nauczyć. Jak to zrobić?
Naukę chodzenia na smyczy trzeba rozpocząć już w pierwszych miesiącach życia psa. Powód jest prosty: szczenię bardzo szybko przyswaja nowe zachowania. Jeśli – czy to z niewiedzy, czy z braku cierpliwości – pokazujemy mu, że na spacerze może podążać, gdzie tylko chce, że może ciągnąć na smyczy i całkowicie ignorować nasze polecenia, nie możemy oczekiwać od niego, że samo z siebie nagle wyzbędzie się złych nawyków. Nieprawidłowe zwyczaje utrwalają się z każdym kolejnym spacerem, na którym przymykamy oko na nieposłuszeństwo psa, a w efekcie wychowujemy pupila, który za nic ma nasze oczekiwania. Czym skorupka za młodu nasiąknie...
Nieumiejętność spokojnego spacerowania może wynikać również z niechęci wobec samej smyczy. Może się okazać, że jest ona po prostu za ciężka, gdy np. decydujemy się na smycz metalową w przypadku małego psa. Smycz powinna kojarzyć się pupilowi z zabawą na świeżym powietrzu, jeśli jest inaczej – nie będzie pozwalał na przypięcie jej. Niedopuszczalne jest używanie smyczy do karania!
Proces, jakim jest eliminowanie złych nawyków i uczenie prawidłowych, powinien więc rozpocząć się od doboru odpowiedniej smyczy i obroży. Na początku nie sprawdzi się smycz automatyczna: pies szybko pojmuje, że wystarczy mocno pociągnąć, aby dotrzeć do celu. Lepszym rozwiązaniem będzie klasyczna smycz o długości ok. 1,5 m, która ułatwia kontrolę jego zachowania. Ciekawą propozycją są szelki, w których smycz mocowana jest z przodu – pies prędko orientuje się, że nie opłaca mu się ciągnąć, bo skręca wówczas w innym kierunku niż ten, w którym chciał podążać.
Często właściciele niesfornych zwierzaków decydują się na zakup kolczatki. Nie jest to jednak rozwiązanie polecane, bo przy każdym naprężeniu pies odczuwa ból. Pomijając wątpliwości natury etycznej, trzeba mieć na uwadze to, że stosując kolczatkę, możemy osiągnąć efekt przeciwny do zamierzonego – pies będzie chciał uciec od źródła bólu, a więc jeszcze silniej będzie ciągnął. Jeśli już musimy wesprzeć się specjalną obrożą, możemy wybrać tzw. kantarek czy obrożę zaciskową. Trzeba jednak pamiętać, że tego typu gadżety powinny być stosowane wyłącznie w celach szkoleniowych, nie mogą stanowić podstawowego wyposażenia używanego na co dzień.
Mamy więc dorosłego psa, który nie potrafi chodzić na smyczy. Co zrobić? Pierwszym etapem szkolenia powinna być nauka spokojnego wyjścia z mieszkania. Pamiętajmy o tym, aby smycz przypinać do obroży wyłącznie wtedy, gdy pies spokojnie siedzi i czeka na nasze polecenia. Jeśli więc jest podekscytowany i skacze, musimy poczekać, aż będzie bardziej opanowany i posłucha naszej komendy „siad”. Dopiero wtedy mocujemy smycz. Zwróćmy uwagę na to, aby wychodząc z mieszkania czy bloku, iść z przodu. Pies powinien sobie przyswoić, że to my wybieramy kierunek wędrówki.
Gdy już jesteśmy na spacerze, trzeba rozpocząć naukę chodzenia na luźnej smyczy. Co to oznacza w praktyce? Kiedy tylko pies zaczyna ciągnąć, stajemy w miejscu. Czekamy, aż do nas przyjdzie. Ruszamy dopiero wtedy, gdy smycz jest luźna. Za dobre zachowanie warto nagrodzić psa smakołykiem. Jeśli znowu wybiega przed nas i smycz się napina, ponownie się zatrzymujemy – i tak za każdym razem.
Metoda ta uważana jest za najskuteczniejszą. Należy jednak pamiętać, że podstawowym warunkiem jej powodzenia jest nasza konsekwencja. Jeśli pies wychodzi na spacer również z innym domownikiem, on także musi egzekwować ustalone zasady.
Zdjęcie: Fotolia
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Nauka wykonywania podstawowych komend, w tym i komendy zostań, wcale nie musi być trudna. Młode zwierzaki są chłonne jak gąbka i bez problemu uczą się nowych umiejętności. Starsze z kolei...
Każdy zdrowy pies z rodowodem może w teorii wziąć udział w wystawie. Problemem jednak często wcale nie jest zdrowie albo niemożność udowodnienia rasowości psa, tylko odpowiednie wytresowanie pupila na takie...
Psiaki potrafią być prawdziwymi superbohaterami. Pomagają ratować ludzi z najtrudniejszych sytuacji w każdych możliwych warunkach. Muszą być odważne, odporne na stres i działanie w bardzo trudnych okolicznościach. Są długo szkolone,...