Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Alergia na ukochanego zwierzaka zawsze stanowi ogromny problem dla jego właściciela. Z jednej strony objawy mogą naprawdę utrudniać nam życie, a nawet być poważnym zagrożeniem dla naszego zdrowia (nieleczona alergia może doprowadzić do astmy), z drugiej zaś zbyt mocno kochamy naszego pupila, aby pozbyć się go z domu. Na szczęście, istnieją sposoby na uniknięcie tego radykalnego rozwiązania.
Alergia na kota oznacza nadwrażliwość na białko Fel D1. Alergen znajduje się w kociej ślinie i/lub wydzielinie z gruczołów łojowych. Ten pierwszy, zwierzak rozprowadza na futrze podczas codziennej kociej toalety (czyli przy lizaniu się), drugi roznoszony jest natomiast razem ze złuszczającym się naskórkiem ulubieńca. Zatem kocia sierść sama w sobie nie jest alergenem. To co uczula przykleja się do niej, a następnie roznoszone jest po całym domu. Objawy alergii na kota mogą przybierać różne formy: poczynając od kataru, zaczerwienionych i łzawiących oczu, przez swędzenie i wysypkę na skórze, kończąc na poważnych problemach z oddychaniem. Dlatego też, alergii nie wolno lekceważyć! Nieleczona może doprowadzić do poważnych zaburzeń układu oddechowego, przede wszystkim do astmy. Poza tym nawet zwykłe kichanie jest uciążliwe i utrudnia nam codzienne funkcjonowanie.
Lekarz przepisze nam odpowiednie leki, które nie tylko zadziałają na objawy uczulenia, ale też w jakimś stopniu zatrzymają rozwój alergii. Jeśli to nie zadziała, można poddać się też odczulaniu, czyli przeprowadzeniu immunoterapii swoistej z użyciem alergenów zwierzęcych. Pamiętajmy, że lekarz nie wyeliminuje naszej alergii, on tylko spróbuje zahamować lub zmniejszyć większość objawów. Alergia na kota to nie grypa, którą można farmakologicznie całkowicie wyleczyć.
Jeśli w żaden sposób nie wyobrażamy sobie oddania zwierzaka (co jest zupełnie naturalne), musimy wprowadzić do swojego codziennego życia trochę zasad, umożliwiających nam w miarę komfortowe przebywanie z pupilem. Po pierwsze, nie wtulamy się w mruczka, nie całujemy go, nie wdychamy głęboko jego zapachu. Po drugie, po kontakcie z kotem zawsze myjemy ręce. Najgorsze, co możemy zrobić, to po głaskaniu ulubieńca trzeć palcami oczy albo wkładać je do ust. Po trzecie, wietrzymy regularnie mieszkanie. Po czwarte, zostawiamy wszystkie zabiegi pielęgnacyjne komuś zdrowemu. To znaczy, że nie czeszemy kota, nie podcinamy pazurów, ale też nie sprzątamy kuwety, misek, nie zbieramy sierści rozrzuconej po domu. Najtrudniej jest zawsze z dziećmi: ciężko im wytłumaczyć, że nie mogą zanadto przytulać się do pupila, całować go i nosić na rękach.
1. Usuńmy z mieszkania wszystkie tkaniny, które zbierają alergeny: dywany, zasłony, narzuty i tym podobne. To na nich najbardziej osiada kocie futro i przez to alergeny zalegają cały czas w naszej okolicy.
2. Nie pozwalajmy kotu spać na naszym łóżku, szczególnie w okolicach poduszek (przeczytaj jak oduczyć kota spania w łóżku KLIK). Niech również nie leży na fotelu albo kanapie, na których spędzamy dużo czasu w ciągu dnia. Niewątpliwie nie będzie łatwe przekonać pupila, by nie przebywał w miejscach, które lubi i do których jest już przyzwyczajony. Niemniej jednak, w przeciwnym wypadku, możemy doprowadzić do zaostrzenia się objawów alergii.
Ta zasada dotyczy szczególnie łóżka. Wdychanie całą noc kocich alergenów jest koszmarem dla naszego organizmu. Możemy też kupić specjalną pościel dla alergików.
3. Przewietrzajmy regularnie całe mieszkanie, a szczególnie to pomieszczenie, w którym zamierzamy długo przebywać. Koniecznie wietrzmy również sypialnię przed pójściem spać.
4. Kupmy porządne filtry powietrza i zainstalujmy w mieszkaniu. Zbiorą dużą ilość alergenów.
5. Prośmy kogoś z domowników, by regularnie szczotkował kota (dowiedz się jak prawidło pielęgnować futro kota KLIK), jak również czyścił z kociej sierści meble i tkaniny, których nie udało się wyeliminować. Pamiętaj żeby przebywać wtedy w innym pomieszczeniu!
6. W miejscach, gdzie kot lubi leżeć, połóżmy koce i pierzmy je regularnie.
Nie ma oczywiście czegoś takiego jak kot hipoalergiczny, są jednak takie rasy, które niosą za sobą o wiele mniejsze ryzyko wywołania uczulenia. To przede wszystkim mruczki z bardzo krótką sierścią. Najlepsze rasy dla uczuleniowców to: sfinks, reks kornwalijski i dewoński. Kot syberyjski też jest dobrym pomysłem, ponieważ jego ślina ma nieco odmienny skład. Starajmy się również wybierać kotki, które w przeciwieństwie do kocurów, produkują o wiele mniej wydzieliny białkowej. A jeżeli koniecznie chcemy kocura, dużo bezpieczniej będzie, jeśli go wykastrujemy.
To sporadyczne przypadki, ale tak się czasem zdarza. Organizm, poprzez długie przebywanie ze zwierzakiem, czyli alergenami, po prostu sam się na nie odczula i w konsekwencji przestają one być uciążliwe. Wymaga to oczywiście czasu, ale jest zarazem najwspanialszym, naturalnym rozwiązaniem na uczulenie (choć zdarza się niestety nieczęsto).
Zdjęcie: Fotolia.pl
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Koty domowe należą do dużej rodziny kotowatych, zaliczanej do rzędu drapieżnych. Spośród innych drapieżników kotowate wyróżniają się doskonałymi zmysłami, ostrymi i chowanymi pazurami, zwinnością, oraz niezwykłą elegancją w ruchach i...
Domowe mruczki starzeją się w różnym tempie. Niektóre koty na pewne dolegliwości typowe dla seniorów cierpieć będą już wieku lat siedmiu. Inne w całkiem dobrym zdrowiu dotrwają do 12 roku...
Czy kot rasowy wymaga jakiegoś specjalnego żywienia? Nie! Każdy futrzak, nie ważne, czy rasowy, czy nie, powinien otrzymywać jak najlepszy pokarm. Choć istnieją karmy dla kotów rasowych. Dieta kota rasowego...