Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Brzmi jak żart? W naszym kraju również można spotkać węża. W lesie, na polu, na ulicy, we własnym domu… Możliwości jest wiele. Czasami to my wchodzimy na terytorium węża, czasami zaś on na nasze. Do tego gad ten występuje w wielu „odmianach” – jadowitych albo nie. Dlatego lepiej wiedzieć, jak powinniśmy postąpić w takiej sytuacji, aby zaoszczędzić stresu zwierzakowi i sobie.
W naszym kraju występuje pięć gatunków węży. To gniewosz plamisty, wąż Eskulapa, zaskroniec zwyczajny, zaskroniec rybołów i żmija zygzakowata. Tylko ta ostatnia jest jadowita i to nie w stopniu tak niebezpiecznym, jak powszechnie się uważa. Żmija występuje właściwie w całej Polsce, na obrzeżach lasów, podmokłych łąkach, polanach. Często można ją również spotkać w górach, szczególnie w słoneczne dni, kiedy lubi wygrzewać się na drogach, polanach i kamieniach. Warto pamiętać, że żmija nie atakuje pierwsza człowieka. Zazwyczaj ucieka, kiedy wyczuje, że ktoś się zbliża i zakłóca jej spokój. Rozdrażniona, najpierw głośno syczy, dopiero w ostateczności atakuje. Najlepiej jest ją spokojnie ominąć. Oczywiście najczęstsze przypadki ugryzień mają miejsce, kiedy przez przypadek nadepniemy na żmiję. Wtedy należy zgłosić się do szpitala, by zaaplikowano nam odpowiednią antytoksynę (powszechnie znaną jako surowica). Nie panikujmy! Ugryzienie żmii jest śmiertelne w bardzo rzadkich przypadkach i dotyczy przede wszystkim osób starszych i dzieci. Działanie jadu ma jednak bardzo niekorzystny wpływ na nasz układ nerwowy i pracę serca, jak również na same tkanki. Dlatego nie wolno bagatelizować ugryzienia. Może się to skończyć nawet amputacją ugryzionej kończyny.
Żmija jest często mylona z zupełnie niejadowitym zaskrońcem. Zaskroniec ma charakterystyczne plamy na skroniach, natomiast żmija jest znana ze swojego czarnego zygzaka na grzbiecie. Nie zawsze jednak zygzak jest widoczny, szczególnie u ciemnej odmiany tego gada. Dlatego jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, po prostu omińmy węża, zostawmy go w spokoju. Nawet jeśli jest zupełnie nieszkodliwy, z pewnością nasza obecność bardzo go stresuje. Ta zasada dotyczy wszystkich gatunków bez wyjątku! Wąż na swoim terenie ma pełne prawo do spokoju i bezpieczeństwa. Nie drażnijmy go, nie denerwujmy, nie wyganiajmy z kryjówki. Szczególnie dotyczy to samic, które pilnują młodych.
Wąż na ulicy albo w okolicach blokowiska to zdecydowanie nietypowe zjawisko. Węże nie przychodzą same do człowieka, boją się go i nie mają ochoty na bliższy kontakt. Dlatego jeśli znajdziemy węża w swojej okolicy miejskiej, może to oznaczać zazwyczaj, że albo wąż komuś uciekł, albo został celowo wyrzucony, bo właściciel się znudził lub zezłościł na zwierzaka i pozbył się go bez żadnych uczuć ani pomyślunku. Taki gad jest na pewno bardzo zestresowany, kompletnie nie umie sobie poradzić i (co ważne) może atakować w swojej obronie. Na takie zwierzaki trzeba wyjątkowo uważać. Pamiętajmy, że ludzie hodują przeróżne gatunki. Najbardziej popularne wśród terrarystów są węże zbożowe i pytony królewskie. Te drugie to naprawdę duże i silne zwierzęta, które mogą zrobić nam krzywdę. Możemy również spotkać zupełnie inną, nieznaną odmianę, jak najbardziej jadowitą. Dlatego bez względu na to, jakiego węża spotkamy, nie dotykajmy go! Spróbujmy za to zapewnić zwierzakowi minimum bezpieczeństwa – osłońmy lub ogrodźmy czymś teren, gdzie się znajduje. I koniecznie zadzwońmy: do Straży Miejskiej, na Policję, na pogotowie weterynaryjne, do Leśnego Pogotowia… Opcji jest wiele. Najważniejsze, to przekazać informację dalej. Poczekajmy przy zwierzaku, dopóki nie zjawią się odpowiedni ludzie.
To czasami też się zdarza, szczególnie jeśli mamy ogródek albo mieszkamy w okolicy łąk i lasów. Nie róbmy krzywdy zwierzakowi! Jeśli mamy pewność, że jest niejadowity, możemy go wyprosić samodzielnie. Najlepiej jest zawinąć ostrożnie węża w jakiś worek, wynieść z dala od domu i wypuścić w bezpiecznej okolicy. Jeżeli natomiast mamy jakiekolwiek wątpliwości, nie dotykajmy węża. Wezwijmy odpowiednie służby, które się tym zajmą. Nie straszmy zwierzaka i nie róbmy paniki. Niektóre węże atakują, kiedy wyczują strach. Zachowują się tak w akcie obrony. Pilnujmy niechcianego lokatora i czekajmy, aż zjawią się fachowcy.
Zdjęcie: Fotolia.com
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Jaszczurki nigdy nie będą takimi towarzyszami człowieka, jak psy i koty, ale mogą być ciekawym obiektem do obserwacji. Wiele z nich jest pięknie ubarwiona, a prawidłowo i ładnie urządzone terrarium...
Witam! Mam pytanie dotyczące węża zbożowego. Otóż nigdy wcześniej nie miałem żadnego gada, a słyszałem, że wąż zbożowy jest bardzo dobry dla początkujących. Czy to prawda? Chciałem się też dowiedzieć,...
Żółw wonny (Sternotherus odoratus) jest niestety rzadkim gościem w naszych domach pomimo, iż według mnie najlepiej nadaje się dla mało doświadczonej osoby, która nie chce poświęcić dużej ilości miejsca na...