Rozmowa z Amandą Chudek – inspektorem i sekretarzem Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Dlaczego poświęciła się Pani właśnie takiej działalności ?

Pozwolę sobie najpierw zacytować pewną sentencję ,,Jak czujesz, że z pasją i radością pomagasz innym, wtedy czujesz się spełniony.” Pomoc innym, a w moim wypadku czworonogom tylko wtedy przynosi efekty, gdy niesie się ją z sercem i radością.

Każde uratowane zwierzątko, któremu na skutek podjętej interwencji życie zmienia się na lepsze stanowi prawdziwy sukces i przynosi mi ogromną satysfakcję jako możliwość zrobienia czegoś dobrego. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że nie mogę zmienić całego świata, ale ratując jedno zwierzę ten świat zmienia się dla tego konkretnego stworzenia, co daje mi siłę na podejmowanie dalszych, często niełatwych działań.

Uważam, że zwierzaki są niezwykłe, mają w sobie tyle miłości, kochają nas, ludzi bezinteresownie i wiernie choć człowiek niestety zbyt często je zawodzi. Chciałabym poprzez swoją działalność pomagać tym najbardziej skrzywdzonym zwierzętom,tak aby mogły poczuć się szczęśliwe i bezpieczne u boku ludzi o dobrych sercach.

W nazwie Towarzystwa w którym Pani działa jest jasny przekaz czym ono się zajmuje, ale nie wiemy jak ta opieka wygląda i na czym polega. Czy może nam Pani o tym opowiedzieć?

Z przyjemnością. Nasze działania skupiają się na szeroko pojętej ochronie praw zwierząt. Przede wszystkim jest to reakcja na zgłaszane nam sygnały przemocy wobec czworonogów.

Nasi inspektorzy każdego dnia podejmują interwencje zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt. W ten sposób pod naszą opiekę trafiają zwierzęta, które zaznały wiele zła od swoich właścicieli. Po wyleczeniu szukamy dla nich nowych domów adopcyjnych, które otoczą je miłością i sercem.

Sprawy o znęcanie kierujemy do organów ścigania. Wspomagamy, także społecznych opiekunów kotów wolno bytowych, którzy każdego miesiąca otrzymują od nas karmę. Przychodzi do nas ok. 350 karmicieli. ŁTOnZ finansuje, również zabiegi sterylizacji zwierząt należących do osób o bardzo niskich dochodach, ale o wielkim sercu. W ten sposób staramy się wpływać na ograniczenie nadpopulacji bezdomnych zwierząt. Podobnie sprawa wygląda z leczeniem i często kosztownymi operacjami, zwłaszcza zwierzaków po wypadkach.

Organizując prelekcję edukacyjne dla dzieci i młodzieży staramy się uwrażliwiać ich na los naszych czworonożnych przyjaciół. Zawsze mamy jakieś psiaki w hotelach lub domach tymczasowych i koty w siedzibie, które czekają tam na nowych opiekunów. Podejmujemy, także coroczną inicjatywę organizacji akcji okresowych tj, latem jest to wystawianie miseczek z wodą, a zimą budowanie budek dla wolno bytujących kotów czy otwieranie piwnicznych okienek. Tak w skrócie można opisać naszą codzienną misję.

Jakimi największymi sukcesami Towarzystwa może się Pani pochwalić?

W mojej opinii pewnego rodzaju sukces odnosimy każdego dnia poprzez leczenie, dokarmianie, ratowanie i zmienianie na lepsze życia zwierzaków. Każda udana interwencja, każda szczęśliwa adopcja jest wspaniałym osiągnięciem. Rocznie ponad 150 adopcji psów i kotów, tony wydanej karmy, tysiące wydane na leczenie i sterylizację są swoistym świadectwem naszej działalności.

Jesteśmy organizacją, która jest znana i ceniona o czym świadczą wpłaty od darczyńców i podatników z całej Polski. Aktywizujemy społeczeństwo, które chętnie angażuje się w nasze akcje m.in. ,,Zbuduj Budkę dla Mruczka” czy ,,Pomóżmy zwierzętom przetrwać lato”

Po nowelizacji Ustawy o Ochronie Zwierząt w 2012r. zaopiniowaliśmy ponad 30 projektów programów gminnych nt. walki z bezdomnością, a na co dzień współpracujemy z władzami miast i gmin. Mogę pochwalić się również publikacjami artykułów m.in. w Magazynie Kocie Sprawy. Podsumowując Pasja + Wizja + Działanie = Sukces

Jak wszystkie organizacje podobne Państwa Towarzystwu, zapewne borykacie się z wieloma problemami. Które są najpoważniejsze, jak sobie z nimi radzicie, kto Wam pomaga, z kim współpracujecie?

Problemy są niestety nieodłącznym elementem różnych działań, jednak nie należy się poddawać, ale stawiać im czoła. Na pewno mogę do nich zaliczyć wciąż zbyt niską świadomość ludzi na sprawy zwierząt. W tym zakresie organizujemy wiele inicjatyw promujących humanitaryzm czy konieczność sterylizacji.

Przykry jest również problem dużego skonfliktowania środowisk pro-zwierzęcych. Moim zdaniem podłoże tego konfliktu stanowić może cel, gdyż nie wszystkim przyświeca szczytna idea społecznej pracy. Niestety podobne zjawiska występują również w innych dziedzinach pomocy o czym często informują media. Prozaiczny problem, ale jakże ważny dla całej sprawy stanowią oczywiście pieniądze.

Nasi członkowie i wolontariusze są w stanie ofiarować swoje serca i czas jednak realna pomoc wymaga ogromnych nakładów finansowych. Im więcej środków otrzymamy tym więcej będziemy w stanie zrobić. Na szczęście jest jeszcze wiele osób, którzy obserwują i wspierają nasze działania za co w imieniu naszych podopiecznych jesteśmy im ogromnie wdzięczni.

Jakie są plany na najbliższą przyszłość Towarzystwa?

Plany to oczywiście coraz efektywniejsze realizowanie działań statutowych, w tym przede wszystkim coraz więcej uratowanych zwierzaków. Mamy nadzieję, że przy pomocy naszych przyjaciół, sympatyków i darczyńców uda nam się to zrealizować.

Wiem także o planowanej zbiórce pieniędzy, która będzie się również odbywać w naszych sklepach. Proszę powiedzieć kiedy będzie ona trwała, na jaki cel zbierane będą te fundusze, jak akcja będzie przebiegała?

Zbiórka publiczna organizowana przez Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami rozpoczęła się 22 października 2012r. i potrwa do 22 października 2013r. i swoim zasięgiem obejmie Miasto Łódź.

Będzie ona przeprowadzana w formie dobrowolnych darowizn pieniężnych do puszek kwestarskich i skarbon stacjonarnych oraz zbierania ofiar w naturze, czyli przykładowo karmy, która jest nam bardzo potrzebna. Zebrane środki w całości zostaną przeznaczone na realizację zadań statutowych ŁTOnZ tj. pomoc potrzebującym zwierzętom poprzez zakup karmy, utrzymanie zwierząt odebranych w trybie interwencji przebywających w hotelach dla zwierząt do czasu adopcji, a także na pokrycie kosztów leczenia zwierząt chorych.

Jak powiedział Bertold Brecht ,,Tylko z pomocą silnych można dopomóc słabym” dlatego jesteśmy Państwu szczególnie wdzięczni za chęć pomocy i wyrażenie zgodny na ustawienie naszych skarbon w Waszych sklepach.

Czego Towarzystwu życzyć na przyszłość?

Na pewno siły i wytrwałości w walce z okrucieństwem wobec zwierząt i spotykania wielu dobrych i wrażliwych ludzi, którzy zasilą szeregi tzw. Aniołów Zwierząt.

Rozmawiał: Michał Kutyna
Zdjęcia: Amanda Chudek