Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Rośliny domowe i ogrodowe wzbudzają duże zainteresowanie kotów. Choć mruczki raczej nie potrafią docenić ich wizualnych walorów, często traktują je jako interesującą przekąskę. Niestety, wiele gatunków roślin może być toksycznych dla kotów. Na szczęście opiekunowie futrzaków nie muszą rezygnować z marzeń o pięknym ogrodzie czy ukwieconym domu. Wśród popularnych roślin do domu i ogrodu nie brakuje bowiem gatunków, które mogą bez przeszkód znajdować się w kocim otoczeniu. Sprawdź listę roślin bezpiecznych dla kotów.
Koty, jako bezwzględni mięsożercy, żywią się prawie wyłącznie pokarmami pochodzenia zwierzęcego. Rośliny nie są niezbędnym elementem ich menu. A jednak często wzbudzają duże zainteresowanie futrzaków. Dzieje się tak z kilku powodów.
Przede wszystkim mruczki traktują rośliny jako naturalne remedium na dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Często sięgają więc po nie w przypadku niestrawności. Pupil, który chętnie zjada rośliny, może mieć też problem z kulami włosowymi zalegającymi w przewodzie pokarmowym. Mogą one utrudniać prawidłowy przepływ treści pokarmowej i powodować ciężkie zaparcia. Kot, chcąc się pozbyć kul włosowych, najczęściej sięga po trawę. Jeśli jednak nie ma jej w pobliżu, może podgryzać np. listki roślin domowych. Mruczący miłośnicy zieleniny nierzadko cierpią również z powodu niedoboru błonnika w diecie.
Rośliny w życiu kotów mogą jednak pełnić nie tylko funkcję żywieniową. Dla wielu zwierząt stanowią ważne wzbogacenie otoczenia. Szczególne zainteresowanie wzbudzają u młodych kotów, które intensywnie eksplorują swoje środowisko. Zieleń potrafi uatrakcyjnić kocią przestrzeń życiową. Ze względu na ciekawe formy czy zapachy rośliny dostarczają stymulacji kocim zmysłom. Niektóre rośliny ogrodowe poprawiają również komfort kociego wypoczynku na łonie natury (np. dostarczają cienia czy odstraszają insekty). Kot z całą pewnością może więc czerpać korzyści z obcowania z roślinami. Kluczowy jest jednak właściwy dobór roślin, które będą bezpieczne dla twojego pupila.
Które rośliny doniczkowe są bezpieczne dla kota? Przedstawimy listę stosunkowo łatwych w uprawie pięknych kwiatów i roślin bezpiecznych dla mruczków, które można uprawiać w swoim domu.
Chcesz ubarwić swój ogródek? Nie wiesz, jakie rośliny są bezpieczne dla psów i kotów? Przedstawiamy najpopularniejsze gatunki roślin ogrodowych i balkonowych, które mogą bez przeszkód znajdować się w kocim otoczeniu.
Jeśli chcesz zaaranżować zieloną przestrzeń przyjazną dla futrzaka w ogrodzie lub domu, sięgnij po rośliny, które są nie tylko całkowicie bezpieczne dla twojego kota, ale również szczególnie atrakcyjne. Do roślin lubianych przez większość mruczków należą:
Aby przydomowy ogród był przyjazny dla kota, umieść w nim także rośliny, które zapewnią zwierzakowi stymulację wielozmysłową. Z pewnością dobrym wyborem będą więc szeleszczące i poruszające się na wietrze trawy czy rośliny o okazałych zielonych liściach, pod którymi zwierzak będzie mógł się ukryć w czasie upałów. Uwagę kotów zwykle przyciągają również pnącza oraz rośliny o zwisających liściach. W domu pożądana będzie natomiast obecność roślin oczyszczających powietrze lub maskujących nieprzyjemne kocie wonie.
Komponując roślinne aranżacje w domu, na balkonie i ogrodzie, możesz skorzystać z zestawienia przygotowanego przez Amerykańskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu Wobec Zwierząt (ASPCA). Znajdziesz tam obszerną listę roślin bezpiecznych dla zwierząt oraz tych, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla kota. Z reguły bezpieczniejsze dla mruczków są gatunki rodzime, które spotkać można w naturze na łąkach czy polach. Koci ogród warto więc zaaranżować w stylu wiejskim lub naturalistycznym. Jeżeli masz wątpliwości, czy możesz uprawiać dany gatunek, koniecznie upewnij się, czy znajduje się na liście bezpiecznych roślin dla kota. W przypadku potencjalnie szkodliwych gatunków sprawdź, która część rośliny (łodyga, liście, bulwy) jest dla kota niebezpieczna. Jeśli znajduje się ona pod ziemią, istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że kot się z nią zetknie.
Rośliny uprawiane w domach i przydomowych ogrodach mają zróżnicowaną toksyczność. Wystrzegaj się zwłaszcza gatunków, które mogą powodować u kotów silne zatrucia, takich jak:
Jeśli chcesz, by kocie otoczenie było pełne zieleni, musisz szczególnie zadbać o bezpieczeństwo swojego pupila. Pamiętaj, że bezpieczne rośliny dla kota powinny nie szkodzić zwierzakowi nie tylko w przypadku zjedzenia, ale również kontaktu fizycznego. Zrezygnuj więc z sadzenia gatunków posiadających ciernie (np. kaktus), kolce (np. róża), włoski (np. miodunka) czy ostre liście (np. juka). Takie rośliny mogą powodować u ciekawskiego mruczka zranienia w obrębie pyszczka i innych części ciała. Równie niebezpieczne są rośliny wydzielające na zewnątrz substancje toksyczne (np. pokrzywa), które mogą podrażniać skórę zwierzaka. Szkodliwe dla kota mogą być także kwiaty cięte i woda w wazonach. Nigdy nie pozwalają więc kotu pić wody znajdującej się w wazonach.
Nie zawsze trzeba jednak całkowicie rezygnować z posiadania wymarzonych okazów pięknych roślin. Jeśli masz w domu lub ogrodzie gatunki trujące dla kota, nie musisz koniecznie się ich pozbywać. Toksyczne rośliny należy jednak ulokować w miejscu niedostępnym dla kota. Trujące rośliny możesz więc ustawić na szafie, umieścić w wiszących donicach czy zabezpieczyć siatką. Dobrym miejscem do ekspozycji roślin bywa również balkon. Nie zapominaj jednak, że koty to bardzo sprytne zwierzęta. Jeżeli w otoczeniu znajdują się potencjalnie szkodliwe gatunki, zawsze upewnij się, że kot nie będzie miał do nich dostępu.
Warto wiedzieć, że zatrucie u kota mogą spowodować także środki ochrony roślin. Najlepiej więc do pielęgnacji swoich okazów używać wyłącznie preparatów na bazie naturalnych, nietoksycznych substancji. Nigdy nie rozpylaj preparatów pielęgnacyjnych, gdy twój futrzak jest w pobliżu. Po zastosowaniu środków chemicznych nie dopuszczaj do kontaktu kota z roślinami.
Nawet rośliny domowe bezpieczne dla kota i psa w nadmiarze bywają szkodliwe. Jeśli kot zje rośliny w dużych ilościach, mogą one wywołać u niego wymioty lub biegunkę – niezależnie od obecnych w nich substancji. Nie pozwalaj więc futrzakowi do woli zajadać się roślinnymi przekąskami. Nie lekceważ nigdy niepokojących objawów mogących świadczyć o zatruciu roślinami u kota. Wymioty, biegunka, wzdęcia, bóle brzucha, obrzęk pyszczka, ślinotok, zmiany skórne czy problemy z oddychaniem po spożyciu rośliny powinny skłonić cię do kontaktu z lekarzem weterynarii.
Jeżeli twój zwierzak wykazuje wzmożone zainteresowanie roślinami, postaraj się zaproponować mu alternatywę. Sięgnij po kocią karmę lub kocie przysmaki z dodatkiem ziół i innych roślin. Zaproponuj swojemu ulubieńcowi smakołyki półwilgotne, które wymagają długiego żucia. Dobrym wyborem mogą być także przekąski i karmy biologicznie odpowiednie czy holistyczne, w których recepturze nie brakuje smakowitych roślinnych składników. Zadbaj ponadto o właściwą aranżację kociej przestrzeni. Znudzone futrzaki często sięgają po rośliny, szukając rozrywki na własną łapę. Zaoferuj zatem swojemu podopiecznemu gryzaki dentystyczne lub zabawki do żucia. Świetnie sprawdzą się niewielkie zabawki dla kota w formie figurek lub poduszeczek, w które zwierzak może wbić swoje zęby.
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Od najprostszych plastikowych misek po supernowoczesne samooczyszczające się kocie toalety – różnią się niemal wszystkim, ale łączy je jeden nadrzędny cel: stworzenie mruczkowi miejsca, do którego chętnie będzie zaglądał w...
Brak apetytu u kota to coś, czego zdecydowanie nie należy bagatelizować. Nawet dwudniowy post może poważnie odbić się na zdrowiu i kondycji mruczka. Dlatego, gdy Twój kot odmawia jedzenia, warto...
Stateczny kocur wyleguje się na kaloryferze. Nagle w jego polu widzenia pojawia się kłębek włóczki. Najpierw stara się go ignorować, bo przecież stateczność zobowiązuje, ale prędzej czy później nie wytrzymuje...