Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Badanie ultrasonograficzne (czyli w skrócie USG) jest najszybszym i absolutnie bezinwazyjnym sposobem, aby sprawdzić, czy w organizmie pupila nie dzieje się nic złego. To, czego normalnie nie widać gołym okiem, możemy dzięki badaniu zobaczyć na ekranie, a wprawny fachowiec bez trudu odczyta taki obraz i sporządzi właściwy opis. Wszystko to trwa kilka minut, jest całkowicie bezbolesne i nie wymaga wielkich przygotowań. Oczywiście psiaki mogą bać się takiego badania, dlatego ważne jest, aby wykazać maksimum cierpliwości, troski i spokoju. Badanie USG u psa przyda się w przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości „w środku” zwierzaka, w tym urazów organów. To również doskonałe badanie do sprawdzenia ciąży u suki i monitorowania co jakiś czas jej przebiegu. Nie bójmy się zabierać kudłacza na badanie USG – w sposób szybki i skuteczny da nam odpowiedź, czy z ulubieńcem dzieje się coś, co powinno nas martwić.
W badaniu USG wykorzystywane są ultradźwięki. To dzięki nim powstaje obraz, który wyświetla się na ekranie i tym samym specjalista wykonujący zabieg może sprawdzić, czy z danym organem lub całym układem wszystko jest w porządku. Ultradźwięki służą zatem zobrazowaniu struktur wewnętrznych organizmu, przy czym są całkowicie bezpieczne dla organizmów żywych, więc badanie można wykonać w każdym stanie i do tego, jeśli zachodzi potrzeba, można je regularnie powtarzać bez narażania organizmu psiaka na jakikolwiek szwank (czyli inaczej, niż ma to miejsce w przypadku badanie RTG – promienie rentgenowskie nie są obojętne dla organizmu i nie można ich serwować kudłaczowi raz na razem). USG uchodzi za jedno z najbezpieczniejszych i wyjątkowo skutecznych narzędzi w diagnostyce wielu schorzeń oraz chorób. Wykonuje się je zarówno na ludziach, jak i na zwierzakach.
Jak wygląda badanie USG u psa? Lekarz przesuwa po badanym obszarze ciała specjalną głowicą (przypomina mechanizm do skanowania kodów kreskowych w sklepie) i obserwuje obraz na ekranie. W ten sposób może stwierdzić, czy nie dzieje się nic złego, informuje nas na bieżąco, co widzi, a na koniec i tak dostaniemy opis lub wydruk z informacją o stanie zdrowia zwierzaka. Aby głowica dobrze przewodziła, obszar poddany badaniu smaruje się specjalnym żelem. Żel nie pachnie, nie szczypie, nie powoduje żadnego dyskomfortu poza tym, że może się trochę kleić i bywa zimny. Po badaniu żel zwyczajnie się wyciera.
Przygotowanie do badania ultrasonograficznego jest bardzo ważną sprawą i nie wolno tego zaniedbać, ponieważ od przygotowania właśnie zależy wynik. Jeśli lekarz nie będzie mógł dobrze odczytać tego, co widzi na ekranie, to wynik może okazać się niemiarodajny. Jak zatem przygotować kudłacza? To zależy od tego, co będziemy badać. Najczęściej badanie USG u psa wykonuje się dla układu pokarmowego lub moczowego/rozrodczego. Jeśli idziemy badać układ trawienny, psiak musi być na czczo, czyli nie spożywać pokarmu na mniej więcej dziesięć do dwunastu godzin przed badaniem. To jednak zależy od tego, co dokładnie w układzie trawiennym badamy. Nie martwmy się, bo o wszystkim zawczasu poinformuje nas weterynarz, który badanie zleci. W przypadku badania układu moczowego lub rozrodczego konieczne jest, aby zwierzak miał pełny pęcherz, dzięki czemu nie zasłoni on widoku na istotne organy wewnętrzne. Pusty pęcherz ma bowiem tendencję do przypominania obkurczonego worka, leżącego i zaburzającego obraz we wnętrznościach ludzi i zwierząt. Co zrobić, by psiak miał pełny pęcherz do badania? Nie wyprowadzać go wcześniej na spacer (na trzy godziny przed badaniem), a jeśli i tak nie wytrzyma, dostanie w klinice specjalne środki moczopędne i będzie musiał wypić sporo płynów. Aby z kolei zminimalizować ilość gazów w przewodzie pokarmowym kudłacza, weterynarz może przepisać mu środek na wzdęcia, na przykład Espumisan. Preparat podajemy na dwie godziny przed badaniem.
W przypadku psiaków z długą i gęstą sierścią bardzo często konieczne okazuje się usunięcie futra z badanego miejsca. Najprościej zrobić to w domu samemu, przy użyciu maszynki do golenia. Jeśli zupełnie sobie z tym nie poradzimy, na miejscu pomoże nam lekarz.
Podczas badania psiak musi leżeć, w ten sposób lekarz ma najłatwiejszy dostęp do jego ciała. W zależności od badanego organu jest to pozycja na boku (najczęstsza) lub na plecach. Aby zwierzak nie wyrywał się i nie zmieniał ułożenia, konieczna będzie nasza pomoc. Musimy przytrzymać psiaka, nawet jeśli nie zechce współpracować. Miejmy świadomość, że lekarz nam nie pomoże, ponieważ wykonuje badanie i patrzy na ekran. Jeżeli mamy dużego zwierzaka, który w dodatku po raz pierwszy ma wykonywane USG (lub wiemy już, że źle na nie reaguje), warto zabrać kogoś do pomocy. Postarajmy się też w miarę możliwości uspokajać pupila. Badanie nie trwa długo i naprawdę nie boli. Środki uspokajające czy narkoza to już naprawdę ostateczność. Jeżeli zwierzak źle znosi psychicznie takie badanie, warto wcześniej porozmawiać z weterynarzem – może da się podać mu łagodne ziołowe środki wyciszające. Nasz spokojny głos i dotyk też bardzo pomogą. Nigdy nie krzyczmy, nie wykonujmy gwałtownych ruchów, nie okazujmy zdenerwowania, wtedy pupilowi też będzie łatwiej się zrelaksować. Po całym badaniu przyda się porządna porcja pieszczot i koniecznie jakaś smakowita nagroda za bycie dzielnym „pacjentem”.
↓ PRZYSMAKI DLA PSA ↓
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Nasz psiak z trudem akceptuje wszelkie zabiegi pielęgnacyjne? A może ucieka już na sam widok szczotki? Zamiast walczyć z czworonogiem, warto po prostu zadbać o to, by naprawdę polubił czesanie....
Pytanie wydawać się może proste, jednak odpowiedź nie jest już taka oczywista. Po jednej stronie barykady stoją właściciele, którzy zajadają się lodami razem ze swoim pupilem, po drugiej – ci,...
Marka Eukanuba narodziła się w Stanach Zjednoczonych w 1969 roku. Ciekawostką jest, że nazwa tych karm dla psów wywodzi się od slangowego określenia „You-Kan-Noo-Bah”, które oznacza coś wyjątkowego i najwyższej...