Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Zwierzętom również przytrafiają się różne zranienia. Ponieważ wszystkie cztery łapy u mruczków mają praktycznie nieustanny kontakt z podłożem, ta część ciała jest najbardziej narażona na skaleczenia, rozcięcia albo utknięcia w nich ciał obcych. Zraniona łapa może krwawić, boleć i utrudniać poruszanie się. W związku z tym, nawet małego nacięcia nie należy bagatelizować, bo zainfekowana ranka prowadzi do nieprzyjemnego jątrzenia się obszaru skaleczenia i może sprawić, że w jej obrębie rozwinie się zakażenie bakteryjne lub grzybicze. Gdy kto skaleczy się w łapę, może mieć wówczas problemy z poruszaniem się, co będzie dla niego bardzo niekomfortowe i do tego bolesne. W przypadku dużych zranień koniecznie jest wizyta u weterynarza, ponieważ trzeba zatamować krwotok i zdezynfekować ranę. Jeśli uszkodzenie skóry jest spore, najprawdopodobniej nie obędzie się bez szycia. Ponieważ każde skaleczenie jest dla mruczka dużym stresem, powinniśmy wykazać się dużą cierpliwością, spokojem i troską. Wpadnięcie w panikę oraz chaotyczne działanie to najgorszy z możliwych pomysłów, który tylko podniesie poziom stresu u pupila. Zachowajmy więc zdrowy rozsądek.
https://kakadu.pl/blog/wordpress/czy-kot-spada-na-cztery-lapy/
Skaleczenie łapy u kota dotyczy najczęściej tej jej części, która ma najwięcej kontaktu z podłożem, czyli poduszek. Skóra jest na nich delikatna, nieporośnięta futrem i elastyczna. Jeśli nasz pupil na coś nadepnie, to właśnie poduszka bierze na siebie najgorsze uderzenie. Wśród typowych zranień jest rozcięcie poduszki (wówczas mamy najczęściej do czynienia z przedmiotem lub powierzchnią o ostrych krawędziach), poszarpanie jej (jeśli łapa gdzieś ugrzęźnie albo mruczek zaplącze się w ostry przedmiot) albo wbicie w nią ciała obcego (czyli nadepnięcie na coś, co się w poduszkę łapy wbije, może to być kawałek szkła, gwóźdź, kolec od rośliny albo nawet kryształek lodu). Bardziej narażone na skaleczenia są oczywiście mruczki wychodzące na spacery, ponieważ na zewnątrz pełno jest potencjalnych niebezpieczeństw. W mieście najgroźniejsze są odłamki szkła ze zbitych butelek, bardzo popularne na chodnikach czy w parkowych alejkach. Nie znaczy to jednak, że dom jest terenem całkowicie bezpiecznym. Wystarczy ostry róg mebla, zbliżenie się do narzędzi kuchennych albo sterczący z podłogi gwóźdź. Niektóre pupile zbyt gwałtownie zabierają się też za gryzienie pazurów oraz samej łapy podczas codziennej pielęgnacji. Raz podrażnione miejsce po każdym ataku zębów i ostrego języka jest w coraz gorszym stanie.
Poduszki łap są najbardziej narażone na zranienie, ale nie oznacza to, że mruczek nie może skaleczyć się w inne miejsce na łapie. Obrażenia występujące wyżej mogą powstać na skutek przedzierania się przez kolczaste krzaki, wspinania na drzewo albo bójki. Będą to wówczas rany bardziej szarpane niż cięte. W każdym wypadku rankę trzeba opatrzyć, aby nie wdało się zakażenie.
Małe skaleczenia nie rzucają się specjalnie w oczy. Jako takie sprawiają jednak dyskomfort i najłatwiej poznać problem z kocią łapą po tym, że zwierzak zaczyna mieć problemy z normalnym poruszaniem się. Może podwijać jedną łapę, kuśtykać albo co chwila siadać na ziemi, aby dać odpocząć zranionej kończynie. Popularne jest też ciągłe wylizywanie zranionego miejsca. W przypadku większych ran widoczne są również krwawe ślady, które pupil pozostawia po swoim przejściu. Poważnie zraniony mruczek robi się nerwowy, widać, że się stresuje, w przypadku wpadnięcia w panikę zranieniu mogą towarzyszyć mdłości albo zbyt szybkie oddychanie. Najważniejsze jest wówczas zatamowanie upływu krwi i uspokojenie zwierzaka.
Gdy tylko zauważymy, że kot skaleczył się w łapę, to to jak najszybciej weźmy się za jej opatrzenie. Na zranione miejsce trzeba założyć opatrunek, aby nie wdała się infekcja, krew przestała płynąć, a pupil poczuł ukojenie.
Najpierw opłuczmy ranę, aby usunąć cały bród. Jeśli tkwi w niej małe ciało obce, możemy spróbować samodzielnie je usunąć (najlepiej pęsetą), ale jeśli przedmiot tkwiący w ciele okazuje się spory, lepiej go nie ruszać. Może wywołać silny krwotok. Duże ciało obce zostawiamy zatem do usunięcia weterynarzowi.
Jeśli łapa jest bardzo zarośnięta, warto wyciąć nieco futra za pomocą specjalnych nożyczek z wąską końcówką. Jeśli mamy w domu delikatny płyn odkażający, jak najbardziej możemy go użyć. Potem przykładamy do rany czystą gazę i owijamy bandażem całą łapę. Warto zawiązać bandaż wysoko, jest wtedy szansa, że utrzyma się dłużej. Można też użyć haftek albo plastrów, aby zamocować całość. W przypadku dużych ran powinniśmy użyć kilku warstw gazy i mocno zawiązać bandaż, aby całość działała jak opaska uciskowa. Jeśli nasz mruczek jest spokojnym zwierzakiem, spróbujmy na całość założyć jeszcze dziecięcą skarpetkę, aby trzymała bandaże w ryzach.
Jeśli rana jest mała, możemy ją regularnie sami odkażać i kontrolować proces gojenia (małe skaleczenia powinny zacząć się goić już po dwóch dniach). W przypadku pojawienia się opuchnięcia, zaczerwienia lub ropy koniecznie jest jednak jak najszybsza wizyta u weterynarza. W przypadku poważnych, dużych ran ze znacznym upływem krwi trzeba od razu udać się do specjalisty, po wstępnym opatrzeniu rany.
Nasz mruczek na pewno jest przerażony. Ból, krew, dezynfekcja, bandaże, wizyta u weterynarza – to dla niego istny koszmar. Bądźmy spokojni, empatyczni, okażmy mu maksimum miłości i dajmy poczucie bezpieczeństwa. Na koniec takiego niespokojnego dnia przyda się też jakiś porządny przysmak.
↓ KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI KOCICH ŁAP ↓
Zdjęcie: © procinemastock - istockphoto.com
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Mokre karmy to niezastąpiony element kociego menu. Dzięki nim można łatwo urozmaicić jadłospis mruczka i pobudzić jego apetyt. Jeśli chcemy wzbogacić menu pupila o wilgotne specjały, dobrym wyborem mogą okazać...
Choroby skóry u kotów nie tylko wyglądają bardzo nieestetycznie, ale są również wyjątkowo dokuczliwe, ponieważ zazwyczaj towarzyszy im świąd, pieczenie, a nawet ból. Im dłużej trwa choroba, tym stan skóry...
Domowe mruczki starzeją się w różnym tempie. Niektóre koty na pewne dolegliwości typowe dla seniorów cierpieć będą już wieku lat siedmiu. Inne w całkiem dobrym zdrowiu dotrwają do 12 roku...