Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Wszyscy lubimy oglądać filmy, a jeśli dodatkowo są o przygodach naszych ulubionych mruczków, patrzenie na nie i śledzenie fabuły sprawia ogromną radość. Mruczki są niezwykle filmowymi zwierzakami, co udowodnić mogą choćby bijące rekordy popularności filmiki z ich harcami wrzucane do internetu. Pupile podbijają jednak także srebrne ekrany kin. Możemy znaleźć interesujące filmy animowane, fabularne, krótkometrażowe, a także dokumentalne. Niektóre z nich są znane właściwie na całym świecie, inne pozostają rarytasami dla wielbicieli nieco bardziej kameralnego albo niszowego kina. Łączy je jedno - wszystkie przyciągają naszą uwagę i nie pozostawiają obojętnymi, wzruszają nas i rozśmieszają, wciągając w sam środek kociego świata. Jakie są najlepsze filmy z kotami w rolach głównych albo o kotach?
Tym musicalem jest oczywiście film „Koty” z 1998 roku, będący ekranizacją jednego z najbardziej popularnych i lubianych przedstawień. Ostatnio weszła do kin także jego współczesna wersja, choć wzbudziła ona sporo wątpliwości sposobem, w jaki została opowiedziana, zaś efekty specjalne upodabniające aktorów do kotów pozostawiły wiele do życzenia. Nie zmienia to jednak faktu, że sama historia się nie starzeje. „Koty” to przede wszystkim niezapomniane piosenki, wiele wspaniałych kreacji aktorskich oraz mnóstwo przygód.
Kultowy film animowany „Shrek” (oraz jego kontynuacje) znają chyba wszyscy. Tam koci bohater pojawia się jako bohater drugoplanowy, ale tak mocno kradnie serca widowni, że w kolejnych latach otrzymuje swój własny film – „Kot w butach”. W oryginale najbardziej znany mruczek świata mówi z hiszpańskim akcentem głosem Antonio Banderasa. Film wytwórni Dreamworks z 2011 roku okazał się wielkim hitem. Możemy spodziewać się mnóstwa dobrej zabawy, świetnej, dostosowanej do współczesnych realiów fabuły i śmiesznych dialogów, które na długo zapadają w pamięć.
Garfielda chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten grubaśny, wiecznie głodny mruczek o stoickim podejściu do świata, ciętym języku, chropowatym charakterze i okropny leń skradł serca widzów wiele lat temu. Najpierw był komiks, potem animowany serial/kreskówka, w końcu kinowy hit. Garfield wydaje się nieśmiertelny i niezniszczalny, jest chyba najbardziej rozpoznawalnym kreskówkowym kotem świata, z wiecznie naburmuszoną miną i wielką ochotą na pączka lub lasagne. Czy ma jakąś konkurencję? Od jakiegoś czasu po piętach depcze mu niejaki Kot Simona, równie głodny i niesforny, ale pozbawiony ludzkiego głosu. Kota Simona znajdziemy przede wszystkim w sieci w krótkometrażowych animowanych odcinkach, obecny jest też na ubraniach, kalendarzach czy kubkach. Garfielda i Simona wiele różni, ale to dwaj prawdziwi popkulturowi giganci.
„Jak zostać kotem” to film przedziwny i przewrotny, ale zdecydowanie wart uwagi. Oto zapracowany i nieco wredny biznesmen, który nie ma czasu dla rodziny i wiecznie zajmuje się robieniem kariery, zostaje na skutek nieszczęśliwego wypadku przemieniony w domowego mruczka. Choć sam mruczek może wykonywać wiele sztuczek dzięki efektom specjalnym i częściowej animacji, to są momenty, kiedy wygląda naprawdę jak żywy. Zakręcona historia, wartka akcja i rewelacyjna obsada, która podołała temu dziwnemu pomysłowi. Oto jak koty wkraczają w świat kina fabularnego dla dorosłych.
Potrzebujemy filmu, w którym mruczek jest absolutnie prawdziwy, a nie animowany, a opowiedziana historia wzrusza, daje do myślenia i porusza głębokie pokłady naszej wrażliwości? Koniecznie powinniśmy obejrzeć film „Kot Bob i ja”, opartą na faktach historię niecodziennej przyjaźni rudego mruczka z uzależnionym od narkotyków chłopakiem, który właśnie dzięki zwierzakowi znajduje w sobie siłę, aby pokonać nałóg i rozpocząć nowe życie. Przepięknie opowiedziana historia z doskonałą kocią rolą, która pokazuje nam, jak wiele może zmienić obecność mruczącego, mięciutkiego przyjaciela, gotowego do wielkich poświęceń dla swojego człowieka.
„Kedi. Sekretne życie kotów” to film dokumentalny, który jest unikalny w swoim gatunku. Jego bohaterami są bowiem koty żyjące na ulicach Stambułu, odwiedzające ludzi w mieszkaniach, sklepach, restauracjach, na stacjach metra i łodziach. Poznajemy historię kilku futrzaków, opowiedzianą przez ludzi, którzy całe swoje serca oddali tym cudownym zwierzakom. Mamy też możliwość obserwować kocie życie Stambułu i posłuchać historii tych, którzy na co dzień się nimi opiekują, karmią, wożą do weterynarza i patrzą, jak ich pociechy dorastają. Choć czasami karmią setki pupili, potrafią rozpoznać każdego z nich. „Kedi” to przepiękny film o wielkiej miłości, zrozumieniu, przyjaźni, przechodzeniu wspólnie ludzi i kotów przez życie wraz z jego trudnymi doświadczeniami. Na długo pozostaje w pamięci i sprawia, że ma się ochotę do niego wracać, czasami wiele razy.
Jak podoba Wam się nasza lista najlepszych filmów z kotami i o kotach? A może znacie jeszcze jakieś produkcje z mruczkami w roli głównej, których nie umieściliśmy w powyższymym rankingu? Dajcie nam znać i podzielcie się swoimi ulubionymi filmami z kotami w komentarzach pod artykułem.
↓ KARMY I AKCESORIA DLA KOTÓW W E-SKLEPIE KAKADU ↓
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Zapewnienie kotu skutecznej ochrony przed pchłami i kleszczami to jedno z najważniejszych działań profilaktycznych. Szeroka oferta produktów antypasożytniczych pozwala na precyzyjny dobór odpowiedniego dla naszego mruczka środka. Czym charakteryzują się...
U kotów najczęściej mamy do czynienia z alergią pokarmową, czyli z nietolerancją niektórych składników diety. Takim futrzakom trzeba podawać karmę dla kotów alergików, która pozbawiona jest uczulającego składnika. Jak wybrać...
Grzybica to chyba jedna z najpowszechniejszych kocich chorób. Zarazić się nią bardzo łatwo, a leczenie jest wyjątkowo żmudne i uciążliwe. Dlatego grzybicy zdecydowanie lepiej jest zapobiegać i na szczęście są...