Wielu psiarzy nieustannie poszukuje najlepszej dla swych pupili formuły żywieniowej. Jeśli pod lupą mamy specjały bez zbożowe, bazujące na w pełni naturalnych składnikach i wystrzegające się sztucznych konserwantów, możemy zwrócić uwagę na produkowaną w Stanach Zjednoczonych karmę Taste of the Wild. Propozycje sygnowane tym znakiem przypadną do gustu nie tylko głównym zainteresowanym, a więc domowym czworonogom. Ze składu tego psiego przysmaku zadowoleni będą też naprawdę wymagający psi właściciele.

Najważniejsze zalety karmy Taste of the Wild

Producentowi karm Taste of the Wild przyświeca dewiza przygotowywania posiłków jak najbardziej ekologicznych, a więc wolnych od wszelkich chemicznych dodatków. Konsekwentnie podążając za naturalnymi trendami, wyraźny nacisk położono tu też na to, by sygnowane logiem firmy specjały, składem swym maksymalnie zbliżone były do pierwotnego psiego pożywienia. Nic więc dziwnego, że punktem odniesienia dla sporządzanych przysmaków stał się jadłospis psów dziko żyjących. Stąd też karmy Taste of the Wild bazują przede wszystkim na mięsie ryb i dzikich zwierząt. Z etykiet zniknęły tu też wszystkie produkty zbożowe, w miejsce ich pojawiły się zaś warzywa i owoce.

W karmach Taste of the Wild białko pochodzenia zwierzęcego stanowi aż 32% składu. W grę wchodzi tu łosoś, żubr, dziczyzna, jagnięcina, kaczka, przepiórka, indyk i kurczak. Producent baczną uwagę zwraca nie tylko na ilość mięsa w każdej formule, ale i na jego jakość. Zawsze pozyskiwane jest więc ono tylko od sprawdzonych, certyfikowanych dostawców. Sposobem tym możemy być pewni, że w psich karmach nie odnajdziemy szkodliwych dla zdrowia hormonów i antybiotyków.

Definitywne nie dla szkodliwych środków konserwujących

Zdawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach nawet produkty naturalne muszą zostać skażone choćby odrobiną chemii. Mowa tu oczywiście o przedłużających zdatność do spożycia sztucznych konserwantach. Te niezbędne dodatki chronić mają żywność przed rozwojem bakterii i grzybów. Niestety bardzo często stosowane przez producentów środki konserwujące są syntetyczne i szkodliwe dla psiego zdrowia. W sytuacji takiej obrana przez Taste of the Wild ekologiczna droga raz jeszcze okazuje się niewątpliwym atutem. W miejsce tak popularnej w wielu specjałach chemii pojawiają się tu bowiem znakomicie sprawdzające się w roli naturalnego konserwantu witaminy E i C oraz rozmaryn. Jak okazuje się, można zadbać o zachowanie jakości pokarmu, jednocześnie nie niszcząc zdrowia.

Karma dla psów Taste of the Wild – przysmak dla psich alergików

Czworonożni uczuleniowcy źle reagują na zboża. Dla żadnego psiego właściciela nie jest chyba tajemnicą, że w karmach dla czworonogów to właśnie rozmaite ziarna często pełnią funkcję tanich wypełniaczy. Jeśli więc szukamy specjału wolnego od takich szkodzących naszemu milusińskiemu dodatków, karmy Taste of the Wild będą strzałem w dziesiątkę.

Psi alergicy wystrzegać powinni się nie tylko zbóż, nierzadko źle na ich zdrowie wpływają też rozmaite chemiczne dodatki (poczytaj więcej po hipoalergicznych karmach dla psa KLIK). W przypadku takich szczególnie wrażliwych czworonogów tym bardziej sięgać powinniśmy więc po karmy jak najbardziej naturalne. Wolne od ziaren i konserwantów specjały Taste of the Wild ewidentnie przyczyniają się do poprawy stanu psiej skóry i sierści. Pamiętajmy jednak o tym, że będąc właścicielem psiego alergika, uważać powinniśmy na te wersje karmy, w których składzie odnajdziemy kurczaka. Mięso tego ptaka, jeśli białka jego nie zostały poddane hydrolizie, też często bywa uczulające.

↓ KARMY DLA PSA TASTE OF THE WILD ↓

Zdjęcie: Fotolia.pl