Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Rozmnażanie ptaków to bardzo szerokie zagadnienie, które obejmuje zarówno kwestie doboru pary, zapewnienia jej odpowiednich warunków oraz właściwego pokarmu, jak i terminów i samego przebiegu lęgów. Dzikie ptaki w naszych warunkach przystępują do rozmnażania w określonej porze roku, czyli wiosną i latem, ponieważ mają wówczas najlepsze do tego warunki. Domowi pupile natomiast, ogólnie mówiąc mogą gniazdować o każdej porze roku, ponieważ żyją w sztucznie stworzonych warunkach.
Doprowadzenie do ptasich lęgów nie zawsze jest takie łatwe. Owszem, niektóre popularne gatunki gniazdują chętnie i niemal w każdych warunkach. Takie są na przykład papużki faliste, którym naprawdę niewiele potrzeba, by ulec miłosnym uniesieniom. Czasem jednak uzyskanie potomstwa od hodowanych ptaków jest sporym sukcesem, np. od dużych krewniaczek papużek falistych takich, jak żako czy kakadu.
Przede wszystkim ptaki muszą czuć się komfortowo w otoczeniu, w którym żyją. W naturze pisklętom i ich rodzicom zagrażają liczne drapieżniki, dlatego ptaki starają się wybrać najbardziej bezpieczne miejsca. Po drugie, wysiłek związany ze złożeniem i wysiadywaniem jaj oraz z opieką nad potomstwem jest ogromny, dlatego ptaki muszą być w odpowiedniej kondycji, by przystąpić do lęgów. I wreszcie potrzebny jest odpowiedni bodziec, np. by zaczęły gniazdować. Dla naszych krajowych gatunków bodźcem tym jest zwykle światło oraz stosunek długości dnia do nocy, dla ptaków tropikalnych może być np. początek pory deszczowej.
W przypadku niektórych gatunków największym problemem związanym z rozmnażaniem jest dobór pary. O kłopotach z odróżnieniem płci pisaliśmy już wcześniej, a to tylko jeden problem. Nie zawsze ptaki chcą zaakceptować narzuconego im przez nas partnera. Tak się zdarza zwłaszcza w przypadku dużych gatunków papug. Ba, czasami jest praktycznie niemożliwe.
Hodowcy niektórych „problematycznych pod względem rozmnażania” gatunków wpuszczają po prostu do woliery kilka lub kilkanaście osobników i czekają aż ptaki same dobiorą się w pary. Oczywiście taka metoda możliwa jest do zastosowania wyłącznie wówczas, gdy dysponujemy licznymi przedstawicielami danego gatunku, i odpowiednio dużym pomieszczeniem dla ptaków. Gdy para już się dobierze może być przeniesiona na czas lęgów do osobnej woliery.
Na szczęście najbardziej popularne gatunki, które hodujemy w naszych domach nie stwarzają takich problemów. Papużki faliste, kanarki, zeberki czy mewki japońskie bez większych problemów akceptują partnera, którego im zaoferowaliśmy. Dzięki temu hodowcy tych ptaków mogą dobierać pary do swoich planów hodowlanych, np. by uzyskać pisklęta o określonej barwie piór. Zresztą hodując rasowe papużki czy kanarki musimy znać rodziców piskląt, w przeciwnym razie hodowla nie ma sensu.
Chcąc rozmnożyć ptaki musimy zapewnić im odpowiednie miejsce na gniazdo. Dobór akcesoriów lęgowych zależy od hodowanego przez nas gatunku, czyli od jego obyczajów lęgowych. Na przykład papugi, tukany czy dzioborożce gniazdują w dziuplach, trzeba więc im zapewnić taką możliwość. Niektórzy hodowcy robią to wstawiając do woliery prawdziwy pień drzewa z prawdziwą dziuplą, w większości jednak przypadków stosuje się namiastkę dziupli w postaci budki lęgowej. Jej wielkość oraz otwór wejściowy muszą być dostosowane do rozmiarów ptaków, które hodujemy. Budki lęgowe wytwarzane są z drewna – te przeznaczone dla papug powinny być wykonane z bardzo twardego drewna, ponieważ ptaki te uwielbiają skubać wszystko dookoła, a dzioby mają mocne.
Każda budka zaopatrzona powinna być w otwieraną klapkę, która umożliwia zaglądanie do środka i kontrolowanie jaj i piskląt. Niektórym ptakom, takim jak papużki faliste, zupełnie to nie przeszkadza, bez obawy możemy nawet wyjmować jajka i pisklęta. U bardziej płochliwych gatunków taka praktyka może się jednak skończyć porzuceniem lęgu.
Niektóre drobne łuszczaki, np. zeberki czy mewki japońskie również mogą zakładać gniazda w budkach. Najczęściej jednak udostępnia im się specjalne wiklinowe koszyki. Kanarki natomiast budują swe gniazda na specjalnych podstawach. Wiele jednak ptaków nie potrzebuje takich udogodnień – przykładem mogą być wikłacze.
Poza miejsce na gniazdo musimy dostarczyć również odpowiedni materiał na jego budowę. Wyjątkiem są tu na przykład papugi, które składają jaja wprost na dnie dziupli (z papug jedynie nierozłączki i zwisłogłówki wyściełają swoje gniazda). Materiał na gniazdo dla naszych ptaków można kupić w sklepach zoologicznych lub zebrać samemu.
Jak zwykle to bywa, odpowiednia dieta jest jednym z kluczy do sukcesu w rozmnażaniu ptaków. Wiele z nich w okresie lęgów zmienia swe zwyczaje żywieniowe.
Na przykład papużki faliste, które normalnie odżywiają się głównie pokarmem roślinnym, w okresie gniazdowania wymagają dodatku białka zwierzęcego. Nie tylko zresztą one. W naturze są to zwykle owady i ich larwy. W niewoli natomiast stosuje się miedzy innymi mieszankę jajeczną, czyli ugotowane na twardo kurze jaja, rozgniecione i wymieszane z tartą bułką, pokruszonymi skorupkami z jajek oraz posiekaną natką pietruszki.
W sklepach zoologicznych można znaleźć czasami specjalne pokarmy dla gniazdujących ptaków i ptaków karmiących pisklęta. Produkują je niektóre firmy, ale generalnie nie jest ich dużo.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Fotolia.com
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Przygarniając kanarka pod domową strzechę, koniecznie zadbać trzeba o to, by nasz nowy towarzysz jak najczęściej mógł pofruwać po którymś z naszych pokoi. Przestronna klatka to zupełna podstawa. Jednak nawet...
Kanarki od wieków słyną ze swojego pięknego śpiewu. Miłe dla ucha trele są zwykle najważniejszym powodem, dla którego decydujemy się na hodowlę tych wesołych ptaków. Czasem zdarza się jednak, że...
Dlaczego ograniczono handel dzikimi zwierzętami Od zawsze korzystaliśmy z dobrodziejstw przyrody, świata w którym żyjemy. Jednak dopiero w drugiej połowie XX wieku ludzkość zaczęła interesować się negatywnym wpływem gwałtownego rozwoju...