Płaszcz dla psa jest doskonałym rozwiązaniem na jesienno-zimowe chłody. To akcesorium praktyczne, wygodne i właściwie każdy psiak wygląda w nim dobrze. Wybór koloru, konkretnego fasonu i wzoru należy oczywiście do właściciela, pamiętajmy jednak, żeby nie przyozdobić pupila jak choinki na Boże Narodzenie. Ubranie ma przede wszystkim zapewniać ciepło w zimne dni i chronić przed przenikliwym, nieprzyjemnym wiatrem. Nie zakładajmy czworonogowi kilku warstw, nie owijajmy go jak mumii – to niewygodne i krępuje ruchy. Postawmy na jeden, wysoce funkcjonalny płaszcz najwyższej jakości.

Płaszcz dla psa – na co zwrócić uwagę

Po pierwsze, zwróćmy koniecznie uwagę na rozmiar. Nie ma nic gorszego niż za ciasny ciuszek, który dusi, krępuje ruchy, nie pozwala psiakowi spokojnie biegać, skakać, czy choćby zginać łap. To prosta droga do wielu problemów zdrowotnych, nie wspominając już o tym, że kudłacz po prostu zaprotestuje i nie da sobie włożyć takiego okrycia. Spacery zmienią się w przykry obowiązek, a przecież nie o to chodzi. Za duży płaszczyk to też same problemy: zsuwa się przy każdym ruchu, „zjeżdża” aż do ziemi, plącze się. Dlatego zawsze patrzymy na rozmiar ubranka. Informację znajdziemy na opakowaniu. Rozmiarówka ma takie oznaczenia, jak na ludzkich ubraniach: od XS (dla maluchów, na przykład dla Yorków) po XL (dla naprawdę dużych ras, jak seter, owczarek niemiecki czy dog). Najlepiej jest oczywiście mieć przy sobie dokładne wymiary pupila, a jeśli mamy taką możliwość – koniecznie przymierzajmy płaszcz psiakowi już w sklepie. Takie akcesorium dostaniemy w każdym dobrym sklepie zoologicznym. Zapraszamy Państwa do naszych sklepów stacjonarnych i e-sklepu Kakadu (KLIK)– mamy szeroki wybór płaszczów, tak więc z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Po drugie, bardzo ważne jest, z jakiego materiału wykonano produkt. Im wyższa cena, tym oczywiście materiał jest szlachetniejszy. Warto w niego zainwestować, bo taki produkt posłuży potem zwierzakowi przez wiele sezonów. Stawiajmy na tworzywa sztuczne z najwyższej półki. Nie uczulają, nie plączą sierści, nie elektryzują się i nie uwierają. Jeśli mamy wątpliwości co do miękkości płaszcza, załóżmy go najpierw na swoją rękę. Sprawdźmy też, gdzie znajdują się zapięcia, suwaki, guziki, wiązania i inne tego typu rzeczy i czy nie są zbyt kostropate, ostre lub wszyte w takim miejscu, które może uwierać w trakcie noszenia. Dobry materiał to też wysoka odporność na uszkodzenia mechaniczne - płaszcz musi sprawdzić się w terenie i nie rozlecieć po paru spacerach. Ważne też by był wodoodporny i szybko wysychał.

Płaszcz dla psa, a kurtka

Jedno i drugie jest wygodne, ciepłe i praktyczne. Dlaczego zatem czasem warto zdecydować się właśnie na płaszcz? Często właściciele wybierają go ze względów estetycznych. Płaszcz jest bardziej smukły, przylegający do ciała czworonoga. To kwintesencja elegancji. Zazwyczaj jest też długi z zasady, a zatem chroni całościowo. W wersji z najwyższej półki możemy również trafić na płaszcz przeciwdeszczowy, któremu nie straszna żadna woda lub śnieg. Są oczywiście różne wersje płaszczy: wszystko zależy od kroju, dodatków, kolorów, ale też zapięcia. Zupełnie inaczej wygląda model z suwakiem, inaczej zaś zapinany na rzepy albo sznurowany. Możemy wybrać wersję z długimi lub krótkimi rękawami, przykrywającą ogon lub nie, z kapturem, ze specjalnymi ściągaczami… Wybór jest bardzo szeroki. Oczywiście z kurtkami jest dokładnie tak samo. Zwolennicy płaszczy zawsze będą jednak stawiać na bardziej prosty, elegancki fason, który pasuje na każdą okazję.

Płaszcz dla psów – kwestia kolorów i wzorów

Płaszcz dla psa znajdziemy w każdym możliwym kolorze. Czasami trudno podjąć decyzję, co wybrać. Najlepiej oczywiście sprawdza się klasyka (tak jak u ludzi). Uniwersalne, stonowane kolory zawsze będą dobrze wyglądać, dopasują się do koloru smyczy, obroży, szelek czy futra zwierzaka. Wszystko zależy oczywiście od zapotrzebowań naszych i pupila. Nie poleca się bardzo jasnych kolorów małym psim łobuziakom, które uwielbiają taplać się w błocie i nigdy nie wracają zbyt czyste ze spaceru. Biały lub kremowy płaszczyk to dodatkowy obowiązek – trzeba go bardzo często prać. Możemy rzecz jasna dobrać odcień produktu pod kolor sierści zwierzaka albo pod jego charakter. Kudłaczom, które rozpiera energia, dobrze będzie na przykład w czerwonym. Dla marzycieli lepszy okaże się chociażby niebieski. Jaskrawe kolory mają ten plus, że doskonale je zawsze widać. Warto pomyśleć też o elementach odblaskowych, które bardzo przydadzą się po zmroku (w zimie ciemno robi się przecież tuż po obiedzie). Nie musimy oczywiście wybierać jednego odcienia. Na rynku jest mnóstwo płaszczy wielokolorowych, w paski, kropki, geometryczne wzory czy w całe nadruki. Pamiętajmy tylko o jednym: naszemu pupilowi jest to mocno obojętne, dlatego zawsze w pierwszej kolejności stawiajmy na funkcjonalność i praktyczność, a dopiero potem kierujmy się kryteriami estetycznymi.

Zdjęcie: Fotolia.pl