Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Zniszczone meble, pogryzione dywany i narzuty, buty podarte na strzępy. Brzmi znajomo? Mieszkanie pod jednym dachem z czworonożnym amatorem gryzienia to prawdziwe utrapienie - zwłaszcza kiedy ofiarą psich szczęk padają nasze ulubione przedmioty. Co zrobić, by oduczyć pupila gryzienia i niszczenia naszego dobytku? Na szczęście jest kilka sprawdzonych sposobów.
Największą skłonność do gryzienia przedmiotów mają szczenięta, około piątego miesiąca życia. To wtedy pies traci mleczaki, a wyrzynające się zęby stałe sprawiają zwierzęciu ból. Podgryzanie wszystkiego, co nawinie się pod pyszczek, jest sposobem na ukojenie bólu i pozbycie się uciążliwego swędzenia dziąseł. Cierpią na tym nasze meble, dywany, odzież, obuwie oraz wiele innych sprzętów.
Powinniśmy pamiętać, że podgryzanie różnych rzeczy przez psa nie jest próbą zrobienia nam na złość.Szczeniak poprzez gryzienie poznaje świat i uczy się nowych rzeczy. Nasze mieszkanie jest dla niego placem zabaw, wypełnionym ciekawymi zakamarkami i tajemniczymi sprzętami, które musi poznać. Zdarza się jednak, że gryzienie jest próbą zwrócenia na siebie naszej uwagi. Znudzony pies, któremu brakuje kontaktu z właścicielem często posuwa się do drastycznych rozwiązań, byle tylko nawiązać interakcję z opiekunem.
Niezależnie od przyczyny gryzienia, w żadnym wypadku nie możemy lekceważyć takiego zachowania. Brak odpowiedniej reakcji z naszej strony sprawi, że skłonność do gryzienia utrwali się i przerodzi w nawyk, którego trudno będzie pozbyć się, gdy pies podrośnie. Walka z gryzieniem polega nie tylko na tym, by nauczyć psa jakie zachowania są niepożądane, ale również na tym, by pokazać mu zachowania prawidłowe.
Kiedy pies zaczyna gryźć coś, czego nie powinien, powinniśmy najpierw zwrócić jego uwagę na nas. Można zrobić to chociażby poprzez klaśnięcie. Kiedy pupil na nas spojrzy, głośno wypowiadamy słowo „nie” lub „nie wolno”. Ważne, by za każdym razem była to ta sama komenda, jeśli wybieramy słowo „nie”, trzymamy się go już zawsze. Po wypowiedzeniu komendy dajemy psu zabawkę przeznaczoną do gryzienia. Jeśli się nią zainteresuje, chwalimy go i bawimy z nim przez jakiś czas. Dzięki temu, pies zrozumie, że gryzienie zabawek od właściciela bardziej się opłaca.
Często zdarza się, że pupil niszczy różne przedmioty podczas naszej nieobecności. Najczęstszą przyczyną takiego zachowania jest tzw. lęk separacyjny, czyli strach przed samotnością (przeczytaj więcej o lęku separacyjnym u psów KLIK). Pies, który źle znosi rozstanie z właścicielem, gryzie i szarpie różne rzeczy, by rozładować stres i napięcie. Gryzienie przedmiotów pozwala zwierzęciu odprężyć się i rozładować nadmiar emocji, związanych z niekomfortową sytuacją, w której się znalazło.
Z lękiem separacyjnym mamy do czynienia w przypadku psów, które są zbyt mocno związane z właścicielem i całkowicie od niego zależne. Żeby uniknąć takiej sytuacji, należy od początku przyzwyczajać psa do naszej nieobecności. Chodzi o to, by pies zrozumiał, że nasza nieobecność jest chwilowa i niedługo wrócimy. Każde nasze wyjście powinno być dla pupila naturalną czynnością, która nie wiąże się dla niego z niczym złym. Psa przyzwyczajamy powoli, zaczynamy od kilkuminutowej nieobecności, stopniowo wydłużając czas rozłąki.
Powinniśmy pamiętać, że najwięcej problemów wychowawczych sprawiają znudzone psy, którym brakuje wytężonej aktywności fizycznej oraz intelektualnej. Przed każdym wyjściem z domu zabierzmy pupila na długi spacer, podczas którego zafundujemy mu nie tylko solidną porcję ruchu, ale również ćwiczenie nowych komend (dowiedz się dlaczego pies potrzebuje spacerów KLIK). Po powrocie do domu, zmęczony pies powoli wyciszy się i zaśnie. Dzięki temu możemy bez obaw pozostawić go samego na jakiś czas.
Dobrą metodą jest również ograniczenie przestrzeni psa do tylko jednego pomieszczenia, w którym będzie zostawał podczas naszej nieobecności. W pokoju powinno znajdować się posłanie pupila, miska z wodą oraz jego ulubione zabawki. Pomieszczenie musi być dla psa bezpieczne, zatem przed wyjściem usuwamy z niego drobne przedmioty, które mógłby połknąć lub zrobić sobie krzywdę gryząc je. Zabieramy również te rzeczy, które pies często gryzł, na przykład buty czy wykładzinę.
Kluczem do sukcesu jest to, by podczas naszej nieobecności pies miał się czym zająć. Na szczęście, z pomocą przychodzą nam sklepy zoologiczne, w których znajdziemy różne zabawki, z powodzeniem skupiające całą uwagę psa nawet na kilka godzin. Gryząc taką zabawkę i manipulując nią, pies sprawia, że przysmaki wypadają z jej wnętrza. Czy może być coś przyjemniejszego?
Zdjęcie: Fotolia.pl
Zrób wyjątkowe zakupy w promocji Wakacje Cenowe Last Minute w dowolnym sklepie stacjonarnym Kakadu Zoo i dodatkowo wygraj jeden z pięciu voucherów o wartości 2 000 złotych na wyjazd ze swoim...
Alergia na pewnym etapie życia może dotknąć każdego. W przypadku wielu alergenów pokarmowych lub wziewnych najlepszym rozwiązaniem jest ich unikanie. Sprawa jednak znacznie się komplikuje, jeśli uczula nas ukochany pies....
Ferie to doskonała okazja do uprawiania białego szaleństwa czy też podziwiania śnieżnych krajobrazów. Jednak dla wielu właścicieli psiaków, to przede wszystkim czas na relaks i zabawę z ukochanym czworonogiem. Gdzie...
Jedne psiaki szczekają prawie non stop i w kółko mają coś do powiedzenia, inne są raczej milczące i tylko od czasu do czasu zakomunikują coś światu. Wiele zależy od charakteru,...
a co jesli pies ma wszystko i zabiera sie za parapet i rozne listewki? nic na niego nie dziala...
Dzień dobry,
Czy stosowała Pani preparaty odstraszające? Jeżeli nie to możemy polecić poniższe:
https://kakadu.pl/produkt-265/dr.seidel.repelex.utrzymuje.psy.i.koty.z.daleka.100.ml.htm
https://kakadu.pl/produkt-29548/dr.seidel.repelex.plus.utrzymuje.psy.i.koty.z.daleka.100.ml.htm
Pozdrawiamy,
KAKADU
Witam. Mój pies demoluje korytarz. Drzwi, boazerię i różne inne rzeczy. Zostawiam mu różne zabawki, ma dłuższe spacery, drzwi były pryskane różnymi preparatami. Była próba wprowadzenia klatki kennel. Niestety nie udało się. Jestem bezradna..
co mam zrobic bo mam owczark dlugo wlosai co niszczynu wszystko wdom,sofy krzszla duwany koce ppduszke i rozwala nam jedzienie jak nie zdaze zabrac jak szkacze mi na,stol nie dajej sie zbizac ale ona jest szyba ma 9miiesency no sie nie sucha mowie choc a ona gdzie indzie gdze chce,a zabwek ma duzo a kostki to chowa nam wagrutku i tuje zaraz swieze tujr robi doly i najwazniesze nie moge ja od uczuc szczekania zaraz sasiad sie wkurzy??